Mali pacjenci, podchodzący do oficjalnych gości - tak wyglądały środowe uroczystości na oddziale pediatrii - gastroenterologii dziecięcej Pomorskiego Centrum Traumatologii im. M. Kopernika w Gdańsku, zorganizowane z okazji pierwszej rocznicy działalności Fundacji "Żyć z POMPĄ".
- Dzieci, wymagające żywienia pozajelitowego, jeszcze nie tak dawno były skazane na życie w szpitalu - mówi prof. Barbara Kamińska, prorektor GUM, kierująca kliniką. - Dzięki takiej właśnie, nowoczesnej aparaturze nasze dzieci, zamiast leżeć na oddziale, mogą wrócić do domu, przebywać między rówieśnikami, iść do szkoły, na basen. Patrząc na to, niech się państwu łza w oku zakręci.
Szansą na życie dzieci, cierpiących z powodu wrodzonych wad przewodu pokarmowego, jest podawanie za pomocą pomp specjalnie przygotowanej mieszanki. Gdańsk był drugim ośrodkiem w Polsce, w którym zorganizowano takie żywienie dzieci w domach. Rodzice otrzymują specjalne mieszanki przygotowane w szpitalnej aptece. Jednak niektórzy mali pacjenci muszą być podłączeni do pomp nawet kilkanaście godzin dziennie.
- Taką pompę wraz z mieszanką można włożyć do plecaka - podnosi ważącą pół kilograma pompę dr Agnieszka Szlagatys-Sidorkiewicz, kierująca zespołem żywieniowym w klinice. - To nie jest duże obciążenie - łączna waga odpowiednio skonstruowanego plecaka z pompą i mieszanką nie przekracza dwóch kilogramów.
Dzięki sponsorom (wśród których najbardziej hojna była Energa) udało się zakupić już 150 takich plecaków. Trafią one do dzieci w całej Polsce.
- W Gdańsku wytypowaliśmy już szóstkę małych pacjentów - mówią lekarze.
Fundacja "Żyć z POMPĄ" zamierza pomagać nie tylko małym pacjentom, wymagającym żywienia pozajelitowego.
- Wsparciem chcemy objąć dzieci uzależnione od różnego rodzaju pomp - tłumaczy Beata Stawicka, prezes fundacji. - Potrzebujące pomp baklofenowych, korzystające z pomp insulinowych i do oddychania, czyli respiratorów.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?