- Jestem zaniepokojona tym, w jaki sposób próbuje się wprowadzić zmiany - mówi Agnieszka Pomaska. - Trzeba sprawdzić, czy te pomysły mają jakiś sens, ponieważ mam duże wątpliwości. Ostateczne decyzje na szczęście jeszcze nie zapadły, więc jest czas, by zapoznać się ze wszystkimi argumentami. Na razie mam wrażenie chaosu informacyjnego.
Pomaska dodaje, że wysłała do prezydenta Adamowicza list z pytaniami dotyczącymi przyszłości Pałacu Młodzieży. - Na poniedziałek zwołałam też posiedzenie Rady Powiatu PO i będziemy o tym rozmawiać.
Władze Gdańska chcą się pozbyć z Pałacu Młodzieży Karty nauczyciela, na którą zatrudniani są tam pedagodzy. W tym celu - by być w zgodzie z prawem - muszą pozbawić placówkę funkcji oświatowej. A żeby to zrobić, najpierw trzeba ją jednak zlikwidować w sensie formalnym. To budzi ostry społeczny sprzeciw, tym bardziej że w czasie kampanii wyborczej prezydenta Adamowicza o tych kontrowersyjnych planach nie było mowy. Nie oznacza to jednak, że powstały one już po wyborach. Miejscy urzędnicy sami ostatnio przyznali, że były przygotowywane od miesięcy.
Jak wskazuje jeden z członków PO, to, że Pomaska stanowczo odcina się teraz od planów Adamowicza, kandydata PO, którego oficjalnie w wyborach poparła, może mieć też drugie dno. Jakie?
WIĘCEJ na ten temat CZYTAJ na www.dziennikbaltycki.pl
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?