Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdańsk. Prezydent nie zgadza się na sprzedaż mieszkania komunalnego. Dlaczego?

Łukasz Kłos
We Wrzeszczu mieszka od 60 lat. Sama wystarała się o uregulowanie niejasnego statusu własnościowego mieszkania. To jednak  nie przekonuje urzędników. Władze Gdańska konsekwentnie odmawiają kobiecie sprzedaży mieszkania komunalnego.
We Wrzeszczu mieszka od 60 lat. Sama wystarała się o uregulowanie niejasnego statusu własnościowego mieszkania. To jednak nie przekonuje urzędników. Władze Gdańska konsekwentnie odmawiają kobiecie sprzedaży mieszkania komunalnego. P.Świderski
Pani Eugenia Garnowska od lat stara się o nabycie lokalu komunalnego, który przydzielono jej tuż po wojnie. Niestety, wciąż bezskutecznie.

Władze Gdańska konsekwentnie odmawiają staruszce sprzedaży mieszkania komunalnego, które ta wynajmuje od 60 lat. Dotarliśmy do treści listu, jaki prezydent Paweł Adamowicz wysłał do Eugenii Garnowskiej. Podtrzymuje w nim argumentację swoich podwładnych. Zgody na sprzedaż definitywnie nie będzie!

"W związku z Pani interwencją pragnę poinformować, że ponownie przeanalizowałem całość sprawy - czytamy w liście prezydenta. - Niestety, stwierdzam, że moje uprzednie, znane Pani stanowisko, muszę podtrzymać".

Więcej o sprawie: Wykup mieszkań w Gdańsku. Urząd Miejski odmówił wykupu mieszkania starszej kobiecie. Dlaczego?

W piśmie Paweł Adamowicz powołuje się zasadniczo na dwa argumenty. Pierwszy to konieczność powołania tzw. małej wspólnoty mieszkaniowej, gdyby w komunalnej kamienicy sprzedano jeden z lokalów. "Każda przebudowa w budynku, zmiana sposobu użytkowania, wymagałaby zgody wszystkich właścicieli lokali, co mogłoby ograniczyć lub nawet uniemożliwić działania gminy Gdańsk, zmierzające do bardziej racjonalnego zagospodarowania nieruchomości" - pisze prezydent Gdańska.

Drugi argument dotyczy powierzchni mieszkania położonego na ostatniej kondygnacji kamienicy - wedle wyliczeń prezydenta nieadekwatnego do liczby lokatorów. Jak wskazuje Adamowicz, powierzchnia mieszkalna lokalu zajmowanego przez panią Eugenię Garnowską wynosi 87 m kw., a wraz z nią przebywa w nim "tylko" dwoje bliskich. "Sprzedaż omawianego lokalu za 5 proc. wartości [pani Garnowska uprawniona jest do 95-procentowej bonifikaty - dop. red.] w sposób rażący naruszyłaby zasady gospodarowania mieniem komunalnym" - podkreśla prezydent.

CZYTAJ WIĘCEJ Gdańsk.Jak gmina gospodaruje mieszkaniami komunalnymi?

Tym argumentem, jak i postawą władz Gdańska oburzony jest syn gdańszczanki.
- Sam przewodniczący Rady Miasta Bogdan Oleszek podkreślał w rozmowie ze mną, że kwestia metrażu nijak się ma do wykupu lokali komunalnych - podkreśla Julian Garnowski i mówi, że sprawy nie odpuszczą. - Panowie chcą zawrócić pociąg, który już dawno odjechał. W 2011 roku prezydent Paweł Adamowicz zarządzeniem przeznaczył mieszkanie do wykupu. Ogłoszenie o bezprzetargowej sprzedaży odwisiało swoje w urzędzie. Nie wniesiono sprzeciwów. Sprawa powinna już być dawno zamknięta.

Julian Garnowski mówi, że dość już ma "urzędniczego kluczenia" i zapowiada dalszą walkę o respektowanie praw jego matki. - Gdańscy urzędnicy nie mogą zrozumieć, że to nie oni są właścicielami mieszkań komunalnych, tylko gmina miasta Gdańska. Nie mogą też cofać już raz przyznanych praw podług własnego widzimisię - kończy Garnowski.

CZYTAJ TAKŻE: Bezdomni w Trójmieście. W ośrodka pomocy społecznej jest miejsce dla każdego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto