Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Problem z dzikimi zwierzętami staje się coraz poważniejszy? Mieszkańcy oczekują reakcji władz miasta

Kamil Kusier
Kamil Kusier
Piotr Krzyzanowski / Polska Press Grupa
Choć od ataku lisa na psa w Nowym Porcie w Gdańsku minęło trochę czasu, to temat obecności dzikich zwierząt w mieście już dawno nie wywoływał tylu emocji wśród mieszkańców. Wpływ na to mają nie tylko lisy oraz jenoty, ale także dziki czy sarny, których z miesiąca na miesiąc obecność na osiedlach Gdańska staje się coraz bardziej uciążliwa nie tylko dla mieszkańców, ale i dla samych zwierząt, którym cyklicznie odbierane są naturalne miejsca bytowania.

24 czerwca 2021 roku decyzją Urzędu Miejskiego w Gdańsku w ramach Referatu Ekologicznego Straży Miejskiej powołany został Animal Patrol, który pracę na dobre rozpoczął w kwietniu 2022 roku.

Nieco ponad miesiąc temu pracownicy straży miejskiej otrzymali specjalistyczny samochód wyposażony w sprzęt do odławiania i transportu zwierząt. W pierwszym roku koszt działalności patrolu wyniesie 821 tysięcy złotych, z czego 363 tysiące złotych kosztował zakup oraz wyposażenie pojazdu. Zakup możliwy był dzięki przesunięciu środków z budżetu Wydziału Środowiska, na co zgodę wyrazili radni Rady Miasta Gdańska.

Co jednak z problemem dzikich zwierząt w Gdańsku. Mieszkańcy Nowego Portu od dłuższego czasu zgłaszają problem z zachowaniem lisa, który przed dwoma tygodniami zagryzł psa.

- Odnośnie przypadku lisów w dzielnicy Nowy Port strażnicy z Referatu Ekologicznego w odpowiedzi na zgłoszenia mieszkańców prowadzili kontrole prewencyjne w tym zakresie - informuje w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" Robert Kacprzak, starszy inspektor z referatu prasowego Straży Miejskiej w Gdańsku. - Nie spotkali jednak żadnych lisów, nie stwierdzili też śladów ich obecności. Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku, spółdzielnia mieszkaniowa oraz przedstawiciel rady dzielnicy zostali poinformowani o rezultatach działań i jednocześnie poproszeni, by w razie stwierdzenia obecności lisa, od razu zgłaszać to na numer 986. W tym roku na nasz numer zgłoszeniowy 25 razy wpłynęły informacje o lisach widzianych w różnych dzielnicach miasta. Wśród nich również przypadki rannych oraz martwych zwierząt.

Choć pracownicy straży miejskiej nie znaleźli lisa, to jak wynika z materiałów publikowanych przez mieszkańców, ten coraz wyraźniej zaznacza swoją obecność w Nowym Porcie.

Jak zapewnia Straż Miejska w Gdańsku, przeprowadzona kontrola nie zamyka tematu lisów w tej części miasta.

- W przypadku dzielnicy Nowy Port trwają aktualnie ustalenia, skąd przychodzą lisy - dodaje Robert Kacprzak. - Kontrole nie wykazały miejsc bytowania zwierząt w pobliżu budynków mieszkalnych.

Mieszkańcy Gdańska alarmują, że problem z dzikimi zwierzętami pojawia się w godzinach, których miejskie służby już nie pracują. Jak informuje Straż Miejska, lisy widziane poza godzinami pracy Straży Miejskiej w Gdańsku można zgłaszać do Gdańskiego Centrum Kontaktu pod nr tel. 58 52 44 500.

Problem z dzikimi zwierzętami staje się coraz poważniejszy, pokazują to również statystyki, a zwłaszcza liczba zgłoszeń.

- W 2021 roku na numer 986 wpłynęło 546 zgłoszeń dotyczących dzikich zwierząt na terenie miasta, a od początku tego roku było ich 289 - dodaje Robert Kacprzak ze Straży Miejskiej w Gdańsku. - Nie prowadzimy dokładnej statystyki jaki finał mają te zgłoszenia. Część z nich dotyczy jedynie udzielenia informacji, gdzie takie zwierzę zgłosić lub potwierdzenia przez strażników miejskich faktu przebywania zwierzęcia na terenie miasta i poinformowania odpowiedniej instytucji odpowiedzialnej za podjęcie działań, inne to znalezienie rannego zwierzęcia i przekazanie go do lecznicy lub instytucji, która ma podpisaną umowę z Urzędem Miejskim w Gdańsku. Poza tym część zgłoszeń strażnicy nie potwierdzają, gdy docierają na miejsce.

Czy dochodziło do ataków ze strony dzikich zwierząt na ludzi?

- W tym roku było kilka zgłoszeń dotyczących atakowania przez dzikie zwierzęta - mówi Robert Kacprzak. - Dotyczyły one lisów, które atakują psy, ale tutaj strażnicy nie potwierdzili takich zdarzeń. Wpłynęły też informacje o dzikach z młodymi, które są agresywne w stosunku do przechodniów.

Straż Miejska w Gdańsku ponawia apel do mieszkańców Gdańska, aby nie zapominali, że lisy, czy młode dziki, choć swoim wyglądem mogą zachęcać do zbliżenia czy wykonania zdjęcia, to nadal są to dzikie zwierzęta.

- Niejednokrotnie już apelowaliśmy o zgłaszanie obecności dzikich zwierząt na terenach miasta na Gdańskiego Centrum Kontaktu pod nr tel. 58 52 44 500 lub do Straży Miejskiej w Gdańsku pod bezpłatnym nr 986 - odpowiada Robert Kacprzak. - Oczywiście zwracamy uwagę, aby zamykać wiaty śmietnikowe i zabezpieczać je przed dostępem dzikich zwierząt oraz absolutnie ich nie dokarmiać, aby nie traciły naturalnego instynktu do poszukiwania pokarmu. Zwracać też uwagę na swoje czworonożne pupile, a w szczególności trzymać je na smyczy, gdy w trakcie spaceru możemy spotkać na swojej drodze dzikie zwierzę.

Podobnie jest z dzikami. Część mieszkańców Przymorza w Gdańsku była zaskoczona, że locha dzika, która spodziewała się warchlaków, z dnia na dzień zniknęła z ul. Piastowskiej.

- Potwierdzam, że mieliśmy zgłoszenie związane z obecnością lochy dzika na ul. Piastowskiej w Gdańsku - komentuje zajście Robert Kacprzak. - Zniknięcie zwierzęcia nie jest jednak związane z działalnością służb. Dzik nie był przepłaszany ani tym bardziej do zwierzęcia nie strzelano. Zwierzę prawdopodobnie musiało samo wydostać się z osiedla mieszkalnego na Przymorzu.

Problem dzikich zwierząt w Gdańsku stał się problemem mieszkańców. Część gdańszczan optuje za tym, aby pozwolić zwierzętom na obecność w mieście, inni zaś wskazują, że miejsce ich jest w lasach. Przykład dzika, który nie potrafił wydostać się z płotu przy Nowej Warszawskiej, jelenia, który utknął na środku al. Armii Krajowej, lisa z Nowego Portu czy saren, które przemierzały obwodnicę, pokazują, że przed miejskimi, ale nie tylko, służbami jest ogrom pracy, aby zapewnić bezpieczeństwo zwierzętom, ale także i mieszkańcom.

Jeden z pomysłów? Całodobowa praca Straży Miejskiej w Gdańsku. W rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" pomysł poparli radni wszystkich klubów Rady Miasta Gdańska. Czy ten temat trafi pod obrady komisji, a później sesji? Do tematu z całą pewnością wrócimy.

Trwa głosowanie...

Czy Straż Miejska w Gdańsku powinna pracować całodobowo?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto