Aktualizacja, godzina 13:00
Protest kierowców ciężarówek dobiegł już końca. Nie udało im się jednak dotrzeć do gdańskiego dworca. Powód? Kontrola policji.
- Pół godziny po wyruszeniu z miejsca spotkania zostaliśmy zatrzymani i wylegitymowani przez policjantów. Ponieważ w tym miejscu na poboczu nie mieściło się więcej samochodów, to część z nas została na miejscu, a resztę puszczono dalej - relacjonuje Damian Ciereszko, jeden z uczestników protestu.
Rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku tłumaczy, że powodem intwerwencji była zbyt wolna jazda kierujących pojazdami: - Patrol policji zauważył, że kierujący busami utrudniali ruch, stwarzając tym zagrożenie na drodze. Dlatego funkcjonariusze postanowili zatrzymać i wylegitymować kierujących dwoma busami. Obaj otrzymali mandat karny, a ponadto jednemu z nich zatrzymano dowód rejestracyjny z uwagi na nieaktualne dane - informuje sierż. sztab. Lucyna Rakowsa.
Aktualizacja, godzina 12:00
Protestujący powinni dojeżdżać już do dworca głównego w Gdańsku. Tam ma zostać odczytana petycja. Z powodu protestu na Trakcie św. Wojciecha stworzył się dość spory korek.
Aktualizacja, sobota godz. 11:00
Z godzinnym opóźnieniem rozpoczął się protest kierowców samochodów ciężarowych. Protestujący wyruszyli z Pruszcza Gdańskiego i w bardzo wolnym tempie przemieszczają się do Gdańska. Kierowcy podróżujący Traktem św. Wojciecha mogą spodziewać się utrudnień.
***
Chodzi o wielokrotne naliczanie mandatów za brak opłaty drogowej w systemie ViaToll. Choć przepisy przewidują w takim przypadku karę trzech tysięcy złotych, ITD nalicza taką kwotę za każdą bezprawnie przejechaną bramkę.
Zobacz także jak protestowali kolejarze
W praktyce wystawiane są mandaty na kwotę nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Przewoźnicy żądają, by mandaty naliczano jednorazowo, bez względu na liczbę miniętych bramek. Zamierzają w całym kraju - w tym także w Gdańsku - o swoje racje upomnieć się na ulicy. O godz. 10 spotkają się na Trakcie św. Wojciecha.
- Manifestację zaczynamy przed dworcem głównym w Gdańsku. Tam postoimy około 20 minut, podczas których odczytamy listę naszych krzywd zaserwowanych nam przez obecny rząd - mówi Damian Ciereszko, jeden z organizatorów akcji. - Następnie udamy się do przejścia podziemnego i wyjdziemy po drugiej stronie przy ul. Karmelickiej. Chodnikiem Podwala Grodzkiego kierować będziemy się w stronę Wałów Piastowskich do budynku NSZZ Solidarność.
Przed budynkiem związku pochód zawróci i tą samą trasą powędruje do dworca kolejowego. - Nasz protest potrwa około dwóch godzin - uprzedza Ciereszko.
W akcji mają wziąć udział przewoźnicy z Elbląga, Gdańska, Wejherowa. Ile to będzie osób, organizatorzy nie są pewni. Początkowo protestujący zamierzali zablokować rondo w Rusocinie. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie zgodziła się, zmieniono więc miejsce akcji protestacyjnej.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?