Ojciec chłopca w rozmowie z portalem trojmiasto.pl, który nagłośnił sprawę, powiedział, że już w pierwszym tygodniu po pojawieniu się w domu nowej terapeutki rodzice zaobserwowali niepokojące objawy u syna. Dziecko było wystraszone, z zamkniętego pokoju, gdzie odbywała się terapia, dochodził nienaturalny płacz. Chłopiec budził się w nocy z płaczem, przestał ufać ludziom. W tej sytuacji rodzice zdecydowali się na zainstalowanie kamery.
Czytaj także: Starogard Gdański: Opiekunki krzyczały i zastraszały małe dzieci w punkcie opieki
Nagranie pokazano w Poradni dla Osób z Autyzmem, gdzie zapadła natychmiastowa decyzja o zwolnieniu terapeutki z 16-letnim stażem.
- Na pewno ta osoba zachowała się nieprofesjonalnie - twierdzi Małgorzata Rybicka, prezes Stowarzyszenia Pomocy Osobom Autystycznym, która chwali dyrekcję placówki za natychmiastową reakcję
Rodzice uznali także, że sprawa powinna zająć się prokuratura.
- Naruszenie nietykalności ścigane jest z oskarżenia prywatnego, ale ze względu na charakter sprawy i osobę pokrzywdzonego dziecka, uznaliśmy za konieczne podjęcie postępowania z urzędu - wyjaśnia prokurator Renata Klonowska kierująca Prokuraturą Gdańsk Śródmieście . - Z filmu, dostarczonego przez rodziców wynika, że mogło dojść do zastosowania może niedrastycznej, a jednak przemocy. Za naruszenie nietykalności grozić może podlega grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Nie wykluczamy, że kwalifikacja prawna czynu może ulec zmianie i terapeutce zostanie postawiony zarzut znęcania się nad dzieckiem.
Film udostępniony przez trojmiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?