Jeszcze pół roku temu usłyszeli wyrok skazujący - sędzia Maria Bradtke stwierdziła, że "wina obwinionych nie budzi wątpliwości", a radni byli "żywymi plakatami wyborczymi". Wybryk radnych podczas czerwcowej sesji Rady Miasta Gdańska uznała za ewidentne złamanie przepisów i skazała na karę grzywny.
Czytaj także: Gdańscy radni ukarani. Grzywny za koszulki z napisem "głosuję na Bronka"
Troje wspomnianych radnych odwołało się od wyroku. Rozpoznanie apelacji miało się odbyć we wtorek w Sądzie Okręgowym w Gdańsku. Rozprawa została jednak odroczona do końca czerwca z powodu choroby jednego z obwinionych - Mirosława Zdanowicza. Adwokat przedstawił dziś sądowi zaświadczenie lekarskie, stwierdzające że do 1 lipca radny nie może wziąć udziału w rozprawie.
Czytaj także: Poseł Borowczak przed sądem za koszulkę ''głosuję na Bronka''
Sąd postanowił więc we wtorek skierować sprawę na posiedzenie 25 czerwca "w celu umorzenia postępowania". Skąd ta data? Właśnie wtedy miną równo dwa lata od incydentu podczas sesji rady. Tym samym z formalnego punktu widzenia zarzuty im postawione przedawnią się, a radni nie będą mogli być już skazani prawomocnym wyrokiem sądu.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?