- To co się stało wczoraj na Wyspie Sobieszewskiej, przypominało sceny z filmu sensacyjnego i mogło zakończyć się tragedią - rozpoczynają swoją relację w mediach społecznościowych strażacy z OSP Gdańsk-Sobieszewo.

W niedzielę 10 lipca (2022 r.) naczelnik ochotniczej jednostki straży z gdańskiego Sobieszewa Wojciech Paszkiewicz był inicjatorem obywatelskiego zatrzymania pijanego kierowcy, który poruszał się po okolicznych ulicach.

- Ich [mężczyzn w samochodzie było dwóch - przyp. red.] rajd skutkował zniszczeniem zaparkowanych samochodów oraz uszkodzeniem samochodu naszego naczelnika, którym zajechał im drogę, a następnie rzucił się za nimi w pościg pieszy - czytamy dalej w relacji strażaków.

Po złapaniu pijanych mężczyzn strażak zadzwonił po policję. Badanie alkomatem wykazało u kierowcy - obywatela Ukrainy - 3.2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Teraz zajmie się nim policja. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grożą dwa lata pozbawienia wolności.

To jednak nie koniec tej historii. Już następnego dnia, w poniedziałek 11 lipca, strażacy zaczęli otrzymywać maile z podziękowaniami za bohaterską akcję.

- W dniu dzisiejszym na skrzynkę e-mail Ochotnicza Straż Pożarna Gdańsk-Sobieszewo wpłynęło podziękowanie od jednej z mieszkanek Sobieszewa - piszą druhowie. - My również jesteśmy dumni i wdzięczni naszemu Naczelnikowi. Pokazuje to, że jest on właściwym człowiekiem na właściwym miejscu, a nasze druhny i druhowie mogą z niego brać przykład - kończą.

• Przyślij je na adres [email protected]
• Wyślij za pomocą naszego Facebooka: Dziennik Bałtycki

Bądź na bieżąco - dołącz do grupy na Facebooku: