Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdańsk. Sugerowane przejścia dla pieszych. Radny Osowej, Paweł Zarzycki: "Nie powinniśmy myśleć o budowie kolejnych". ROZMOWA

Krzysztof Dunaj
Krzysztof Dunaj
GZDiZ
Czy sugerowane przejścia dla pieszych są bezpieczne? Czy to nie proszenie się o tragedię? Tego typu przejścia to ukłon w stronę kierowców czy pieszych? Z Pawłem Zarzyckim, radnym dzielnicy Osowa oraz współtwórcą Trójmiejskiej Inicjatywy Kierowców, rozmawia Krzysztof Dunaj.

Tradycyjne przejścia dla pieszych są oznakowane pasami oraz znakami pionowymi. Istnieją również sugerowane przejścia, które pełnią taką samą funkcję, ale są nieoznakowane. Tego typu przejścia znajdują się m.in. na Osowej. Czy według Pana sugerowane przejścia powinny istnieć?

Przejścia sugerowane znajdują swoje uzasadnienie w miejscach, w których ruchu pieszych nie sposób przewidzieć i tam, gdzie jest on niewielki. Osoby przekraczające jezdnię w pobliżu przejścia sugerowanego nie popełniają wykroczenia, jak w przypadku oznakowanych przejść dla pieszych. Dzięki temu np. na ulicy Jednorożca w Osowie brak przejść dla pieszych w połączeniu z wyspą oddzielającą pasy ruchu, która jednocześnie zawęża drogę i zmusza kierowców do ograniczenia prędkości, daje pieszym możliwość bezpiecznego przekraczania jezdni w dowolnym miejscu.

Nieoznakowane przejścia to w praktyce często obniżenie krawężnika i progi zwalniające. Czy to nie za mało? Czy przy takim oznakowaniu nie jest łatwo o tragedię?

Niestety bardzo często na przejściach sugerowanych stosuje się tzw. płytki peronowe na styku jezdni z chodnikiem. Taka praktyka, w połączeniu z brakiem świadomości mieszkańców powoduje, że piesi mają wrażenie, że korzystają z normalnego przejścia dla pieszych. Ponadto wprowadzają w błąd osoby niedowidzące, które wyczuwając pod swoją stopą płytkę peronową, są przekonane, że mają pierwszeństwo przed nadjeżdżającym pojazdem.

Pytałem kilku osób, czy wiedzą, jak wygląda takie przejście. Większość odpowiedziała, że nie wie. W sobotę (08.10.2022 r.) w Elblągu doszło do wypadku, w którym kierowca potrącił 4 osoby na tradycyjnym przejściu dla pieszych. Skoro takie rzeczy mają miejsce przy pełnym oznakowaniu (pasy, sygnalizacja świetlna, znaki pionowe), to czy piesi, którzy nie wiedzą, jak korzystać z przejść, będą świadomi, że na sugerowanym przejściu pierwszeństwo mają jednak kierowcy? Czy nie powinny być prowadzone działania edukacyjne w tym zakresie?

Ze względu na to, że większość osób nie zdaje sobie sprawy ze wspomnianej różnicy w zakresie pierwszeństwa przejazdu, przejścia sugerowane zagrażają nie tylko bezpieczeństwu osób niedowidzących czy dzieci, ale de facto wszystkich pieszych. Stosowanie przejść sugerowanych musi więc iść w parze z działaniami edukacyjnymi, tak aby mieszkańcy Gdańska i kierowcy wiedzieli, z czym mają do czynienia. Ponieważ w Gdańsku takich działań nie podjęto na czas, uważam, że nie powinniśmy myśleć o budowie kolejnych przejść sugerowanych, a już na pewno nie powinniśmy ich upodabniać do klasycznych przejść dla pieszych. W Osowie mamy przykłady skrzyżowań, przy których jedno przejście dla pieszych jest przejściem sugerowanym, a drugie oznakowanym. Różnią się one jedynie oznakowaniem. Uważam, że to niedopuszczalne i problem ten jako Rada Dzielnicy Osowa zgłosiliśmy urzędnikom, prosząc o oznakowanie. Szczególnie że mowa o miejscach, gdzie ruch zarówno pieszych, jak i pojazdów jest naprawdę duży.

Czy tego typu przejścia dla pieszych to ukłon w stronę kierowców, a nie pieszych?

W kontekście nowych przepisów ruchu drogowego, które dają pierwszeństwo pieszemu zbliżającemu się do przejścia dla pieszych, można interpretować przejścia sugerowane jako ukłon w stronę kierowców. Od początku byłem przeciwny tej zmianie i udało mi się tym tematem zainteresować kilku posłów, jednak ustawa została przegłosowana. Sęk w tym, że nikt nie pomyślał o dostosowaniu infrastruktury do nowych przepisów, co swoją drogą jest niemalże nierealne. Pieszy zbliżający się do przejścia dla pieszych nie zawsze jest bowiem widoczny dla nadjeżdżającego kierowcy, co kiedyś nie było tak dużym problemem, jak dzisiaj. Z drugiej strony opisywana zmiana była bardzo mocno nagłośniona, a wręcz nazwana „bezwzględnym pierwszeństwem pieszych”. Przez takie działania czujność pieszych została mocno uśpiona, co jest szczególnie istotne w przypadku przejść sugerowanych, na których pieszemu nie przysługuje żadne pierwszeństwo.

Czy znajduje Pan jakieś zalety w zastosowaniu przejść sugerowanych?

Z jednej strony kierowcy nie muszą na przejściu sugerowanym obawiać się pieszego, który może wtargnąć na jezdnię zza kiosku czy drzewa. Z drugiej, jeśli w konkretnym miejscu dużo osób przekracza jezdnię, to nie widzę powodu, aby takiego przejścia nie oznakowywać. Jako kierowca również chciałbym wiedzieć, gdzie mogę się spodziewać pieszego. Podczas jazdy musimy nie tylko skupić się na prowadzeniu pojazdu, obserwowaniu znaków i sygnałów drogowych, ale też skutecznie wypatrywać zagrożeń i na nie reagować. Nie tylko poruszamy się znacznie szybciej niż pieszy, ale mamy też gorszą widoczność i dłuższą drogę hamowania. Przerzucanie kolejnych obowiązków na kierowców oceniam więc jako nieprzemyślaną, polityczną decyzję, za którą nie idzie realna poprawa bezpieczeństwa, a jedynie lepiej wyglądające statystyki. Przejścia sugerowane mogą odpowiadać na ten problem w konkretnych lokalizacjach jedynie pod warunkiem przeprowadzenia wieloletnich działań edukacyjnych w całym kraju. Tymczasem na jednym z ostatnich spotkań w sprawie przebudowy pewnej drogi dowiedziałem się, że upodabnianie przejść sugerowanych do przejść oznakowanych to celowy zabieg, wspierany przez władze miasta. Mam wrażenie, że żyjemy w eksperymencie p. Agaty Lewandowskiej i p. Tomasza Wawrzonka z GZDiZ, którzy napisali na ten temat w zeszłym roku pracę naukową. Problem w tym, że takie eksperymenty mogą kosztować kogoś zdrowie lub życie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto