W Gdyni brak, w Sopocie też, w Gdańsku wolne miejsca są jeszcze tylko w kilku ogólniakach. Uczniowie, którzy nie dostali się do wybranych przez siebie liceów, mogą przenosić dokumenty właśnie do nich. Formalnie tylko do 13 lipca - dyrektorzy zapewniają jednak, że jeśli do tego czasu nie będą mieli kompletu uczniów, rekrutację będą prowadzić w sierpniu.
- U nas jest więcej wolnych miejsc niż dzieci i to we wszystkich profilach. Dlatego nie kończymy naboru - mówi Grażyna Humięcka, zastępca dyrektora w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr VI.
Listy uczniów dyrektorzy zamknęli w ub. tygodniu we wtorek. Szkoły, w których pojawiły się miejsca, nabór mogły kontynuować do godziny 13 w piątek. Wtedy nowe listy zostały wywieszone po raz drugi. - W poniedziałek otrzymamy kompleksowe raporty od dyrektorów. Wiadomo jednak, że szkoły nie zakończyły naboru w piątek - mówi Renata Ropela, wizytator w Pomorskim Kuratorium Oświaty, odpowiedzialny za rekrutację w szkołach ponadgimnazjalnych.
O przyjęciu do ogólniaka decydowała liczba punktów zdobytych przez ucznia na zakończenie gimnazjum. Osoby z najlepszymi rezultatami miały nawet 190 punktów. To one dostawały się do liceów uznawanych za prestiżowe.
Tam, gdzie rekrutacja się nie skończyła, progi punktowe będą obniżane. - Zdobyłam 57 punktów. Składałam dokumenty do trzech szkół i nigdzie się nie dostałam, ale wiem, że mam szansę chodzić do VII LO - mówi Patrycja Jungowska.
W niektórych liceach jest i tak, że wolne miejsca są tylko w niektórych profilach. - Możemy przyjmować jeszcze uczniów m.in. do klas biologiczno-chemicznych. Potrzebne minimum to 90 punktów. Jeśli nie zrealizujemy naboru, próg pewnie obniżymy - mówi Wiesław Bącalski, dyrektor X LO w Gdańsku.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
