Gdańsk w czasach koronawirusa. Konferencja prasowa 28.04.2020. Epidemia, wybory, bilet metropolitalny, edukacja, praca i budżet

W Gdańsku 154 osoby są zakażone koronawirusem, z czego 49 jest hospitalizowanych, a 69 przebywa w izolacji domowej. Mamy w mieście 33 ozdrowieńców, 4 ofiary śmiertelne i jeden zgon, którego przyczyna nie jest do końca ustalona. 882 osoby są na kwarantannie, z czego połowa melduje się przez aplikację, a połowa jest odwiedzana przez policję.

W samym domu pomocy społecznej przebywa 30 mieszkańców i 6 osób z nowego personelu - mówiła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz o sytuacji w domu pomocy społecznej Polanki. - To osoby, które weszły tam w ostatnich dniach. Pozostali podopieczni przebywają w szpitalach. Od ubiegłej soboty, muszę to z przykrością powiedzieć, umarło 5 osób: 3 w szpitalach, dwie w domu pomocy społecznej. Te dwie osoby miały wyniki negatywne testów na koronawirusa, osoby, które zmarły w szpitalu były zakażone. Były w zaawansowanym wieku i borykały się z różnymi chorobami współistniejącymi. 3 zgony szpitalne zostały zarejestrowane jako zgody z powodu wirusa. Jutro dom pomocy społecznej zostanie zdezynfekowany. Tutaj podziękowania dla Wojsk Obrony Terytorialnej. Jestem po ustaleniach z wojewodą oraz szefem pomorskiego sanepidu, że nikt z domu pomocy społecznej nie wróci tam, bez negatywnego wyniku testu.

Aleksandra Dulkiewicz zaapelowała o prawidłowe noszenie maseczek na nosie i ustach.

Ważne byśmy będąc w przestrzeni publicznej chronili innych przed nami samymi. Mamy pierwsze podejrzenia co do domu dla dzieci, jednej instytucji kultury, służbach podległych miastu, że są zakażenia. Nie ma innej kontroli niż chronienie innych ludzi przed nami samymi. Nie spotykajmy się z tymi, z którymi nie widujemy się na co dzień

- nawoływała.

Prezydent Gdańska mówiła też o kwestii głosowania w wyborach prezydenckich. Przypomniała o złożonym przez siebie zawiadomieniu do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Pocztę Polską, która w nocy ze środy na czwartek, zażądała od samorządowców przekazania spisów wyborców. Mail był niepodpisany. Po złożeniu zawiadomień, mailing został powtórzony i opatrzony podpisami członków zarządu Poczty Polskiej.

My samorządowcy stoimy twardo na stanowisku, podpartym literą prawa. Dziś w Polsce nie ma prawa, które wskazuje Pocztę Polską do organizacji wyborów. Jeżeli takie prawo będzie prawem obowiązującym, to Poczta Polska te dane, zgodnie z prawem, otrzyma. Dziś przekazywanie tych danych byłoby przestępstwem i łamaniem prawa

- oznajmiła prezydent Gdańska.

Odniosła się do wtorkowego oświadczenia Donalda Tuska, który zaapelował o bojkot głosowania w wyborach prezydenckich 10 maja.

- To głosowanie z szerokimi ograniczeniami i wykluczeniem różnych grup społecznych. Nie podjęłam jeszcze decyzji. Rozumiem co miał na myśli pan przewodniczący Tusk. Gdyby dzisiaj miało się odbyć głosowanie kopertowe, bo tradycyjne się raczej nie odbędzie, to wzięłabym w nim udział - powiedziała Aleksandra Dulkiewicz.

Piotr Kowalczuk, zastępca prezydent ds. edukacji i usług społecznych Gdańska poinformował o działaniach w sferze społecznej. Tylko we wtorek Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie dowiezie 305 posiłków do mieszkańców, w tym 179 dzieci, które nie mogą otrzymać posiłku w szkole. Osoby w kwarantannie otrzymają 84 paczki, osoby bezdomne w noclegowniach otrzymają 105 paczek. Żywność otrzymają też bezdomni, którzy przebywają obecnie w kontenerach zanim trafią do noclegowni.

- Sytuacja najważniejsza dla nas to zapowiedź powrotu do edukacji - mówił Piotr Kowalczuk. - Pan premier mówi, że będzie to po 24 maja, potem jednak mówi o wcześniejszych poluzowaniach. Po długim weekendzie jest 4 maja. Musimy przygotować się na to, czy dzieci żłobkowe, przedszkolne i klas 1-3, trafią do swoich placówek, by sprawować nad nimi opiekę. Tu nasze pytanie: czy to celowe wprowadzanie chaosu w edukacji? Trudno się przygotować do takiego działania. Na dziś nie wiemy jaka to ma być opieka. Czy to wprowadzanie po raz kolejny chaosu, czy to niekompetencja? Apelujemy by te zalecenia były przekazane w formie dokumentów, a nie konferencji prasowych - zaapelował.

Piotr Borawski, zastępca prezydent Gdańska ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu przedstawił raport Gdańskiego Urzędu Pracy. Od początku miesiąca do 27 kwietnia zarejestrowało się 657 nowych bezrobotnych, to podobna liczba co w marcu. Spadła liczba oświadczeń o powierzenie pracy cudzoziemcom. W lutym było ich 5417, w marcu 3548, a w kwietniu 1286. Jest też mniej zezwoleń na pracę sezonową dla cudzoziemców. W marcu 157, a w kwietniu 62. Jest też mniej nowych miejsc pracy. W kwietniu 2019 było ich 460, a w kwietniu tego roku 248.

Cały Gdański Urząd Pracy wrócił z pracy zdalnej - poinformował Piotr Borawski. - Dyrektor urzędu, pan Roland Budnik, zwrócił się do pani prezydent o dodatkową kadrę z urzędu miejskiego do obsługi wniosków od przedsiębiorców. Od poniedziałku rozpoczną pracę w Gdańskim Urzędzie Pracy wspomagając obsługę wniosków o wsparcie z tytułu tarczy antykryzysowej. Wniosków jest 16 374. Lawinę wniosków wywołały mikropożyczki dla osób samozatrudnionych. Chciałbym poinformować, że Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, oferuje tylko pół proc. wsparcia na obsługę programu. W znacznej mierze jest on obsługiwany przez urzędników z podatków miasta Gdańska.

Wiceprezydent Piotr Borawski poinformował także o przygotowaniach Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego na ulewne deszcze, które co roku występują w maju. W ostatnich dniach zespół zebrał się pod przewodnictwem wiceprezydentów Piotra Borawskiego i Piotra Grzelaka.

- W tym miesiącu w Gdańsku spadło od 0 do 3 mm deszczu, średnio to 1 mm deszczu, a średnia IMGW dla naszego miasta do 33 mm deszczu. Zmiany klimatyczne powodują, że po suszy przychodzi nagły deszcz nawalny, który może powodować zagrożenie w zetknięciu z wyschnięta glebą. Służby zaraportowały, że wyczyszczono 1316 wpustów, 558 studni, 6363 kanały deszczowe. Opracowano tymczasową organizację ruchu jeżeli wystąpią sytuacje nagłe. Obserwujemy w mieście 11 miejsc (m.in. okolice Galerii Bałtyckiej, wiadukt przy Hallera i Klinicznej, wiadukt kolejowy przy ul. Zator-Przytockiego, okolice skrzyżowania ulic Traugutta ze Smoluchowskiego), w których najczęściej dochodzi do takich zdarzeń. Chcemy szczególnie tam postawić na nogi wszystkie służby. Mamy też opracowane punkty gromadzenia worków z piaskiem - powiedział.

Piotr Borawski ogłosił też konkurs "Nie marnuj deszczu". Polega on na zgłaszaniu do Wydziału Środowiska, do 15 lipca zdjęć i innych prac, na których pokażą jak na terenie swojego miejsca zamieszkania mogą wkomponować beczkę do gromadzenia wody. Takie beczki trafią do 18 laureatów konkursu.

To pewien symbol. Każdy z nas może za 100-200 zł nabyć taką beczkę wody. Apeluję do tych, którzy mają ogrody, by zbierali deszczówkę. To może nam pomóc w trudnych czasach suszy

- powiedział Piotr Borawski.

Dodał, że pod koniec maja może być jasna przyszłość biletu metropolitalnego, który miał wystartować 1 lipca, jednak obecnie samorządy zmagają się z kryzysem finansowym.

Na razie nie wiadomo też jak bardzo zmienią się tegoroczne wydatki budżetowe. Władze miasta wciąż szukają oszczędności.