Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: W sobotę pierwsza debata publiczna - ACTA? Debata o wolności i własności. Relacja na żywo

Jacek Wierciński, KG
W sobotę, 4 lutego, o godz. 12:00 w historycznej Sali BHP w Gdańsku rozpoczęła się pierwsza publiczna debata na temat ACTA. W dyskusji na temat wolności i własności udział wzięli: Minister Administracji i Cyfryzacji, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, studenci, którzy zainicjowali zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie ACTA, a także przedstawicie NGOs, eksperci i przedsiębiorcy z branży nowych technologii.

Aktualizacja godzina 16:00

- Dla wielu osób świat internetu jest sferą prywatności i obawa ludzi, który żyją w świecie sieci musi być zrozumiana przez państwo, przez prawo i pozostałe grupy społeczne - zaznacza Michał Boni.

- Facebook nie powstałby gdyby funkcjonowała ACTA - przekonuje Tomasz Nadolny, przedsiębiorca, specjalista ds. social media. - Wymieniamy tam treści, przy których nie mamy możliwości zapytania o zgodę. Poznaliśmy niektóre dokumenty, czy i kiedy poznamy wszystkie dokumenty związane z tworzeniem traktatu? - pyta.

Maciej Sandecki, dziennikarz Gazety Wyborczej przekonuje, że ACTA nawet jeśli wejdzie w życie nie ma prawa zadziałać. - Jedynemu drukarzowi dzieł Szekspira odebrano prawo wyłączności po buncie drukarzy. Królowa zmieniła prawo - dodaje. Proponuje by Polska zaczęła pracę nad własnym dokumentem, który zaproponuje innym krajom. Jego zdaniem ACTA powstało w kontekście mentalności USA i Japonii.

- Nie chodzi nam o nic innego niż to o czym mówiliście - rozsądne modele biznesowe umożliwiające udostępnianie treści za rozsądną opłatę - Marek Frąckowiak, zastępca Dyrektora Generalnego Izby Wydawców Prasy. - Nie można równocześnie mówić, że jest się przeciw piractwu i piractwa nie ścigać - dodaje. Żartuje, że w dyskusji to on a nie minister Boni jest na pozycji "czarnego luda".

- Rzecznik z zajmuje się istniejącymi prawami, a ACTA jeszcze nie zostało przyjęte. Ale zagrożenie jest. Zajmujemy się obroną praw i wolności obywatelskich, ale z radością obserwujemy zaangażowanie obywateli - mówi Krzysztof Szerkus, Pełnomocnik Terenowy Rzecznika Praw Obywatelskich w Gdańsku. Wymienia błędy: brak rzetelnych konsultacji, zagrożenie dla ochrony danych osobowych, egzekucja mogąca łamać prawa obywatelskie jak domniemania niewinności. Nawet jeśli traktat byłby zgodny z prawem tak ogromny sprzeciw społeczny świadczy źle o decyzji ratyfikacji. Każda władza ma tendencję do pewnego zwyrodnienia - dodaje.

Pytania z sali - w górze kilkanaście rąk.
Pada pytanie o dokumenty i negocjacje oraz listę uczestników tych negocjacje. - Słyszymy o tym, że brały w nich udział firmy - chcemy wiedzieć - mówi młody mężczyzna.

- Ministerstwo Kultury udostępniło informacje na temat swoich konsultacji - mówi Boni. - Te informacje odtajono, zresztą dzięki dużemu naciskowi strony polskiej. Nie było żadnych innych tajnych dokumentów - zastrzega minister. Dodaje, że opinie prawne na temat ACTA będą jawne.

- Mam tu jasne stanowisko Polski, które mówi o ujawnieniu wszystkich dokumentów wokół ACTA - Piotr Żuchowski, Wiceminister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dodaje, że nie Polska decyduje na temat udostępnienia opinii publicznej dokumentów, bo one są tajne ze względu na decyzję Komisji Europejskiej.
- Do końca lutego można zgłaszać swoje opinie na stronie internetowej naszego ministerstwa - mówi Boni.

Głos zabiera przedsiębiorca będący dostawcą internetu. - Do końca nie wiedzieliśmy o tym dokumencie - podkreśla. - Dokument, który już po przyjęciu wciąż nie jest jasny jest po prostu zły. Co robili panowie, którzy ten dokument przyjmowali? - pyta.

- Nie odnoszę wrażenia, że przedstawiciele strony rządowej zachowują się tak jakbyśmy nie słyszeli głosów społeczeństwa. Moim zdaniem pokazuje to, że zmieniliśmy zdanie. Ktoś powie: zrobiliście źle. I będzie miał rację, ale zwróćcie państwo uwagę, że zmieniliśmy zdanie - komentuje Boni. Dodaje, że rozmowy powinny odbyć się wcześniej. Opcja zero oznacza, że nie będzie dalszych prac dopóki rozmowy się nie skończą - zapowiada Boni.

Tomasz Pietruszka raz jeszcze domaga się referendum. Stowarzyszenie blogerów przekazuje Boniemu list, w którym domagają się możliwości zadawania dalszych pytań dotyczących ACTA.

Aktualizacja godzina 15:20

Przedsiębiorcy branży IT mają wątpliwości dotyczące ACTA.

- Nie ma, że może być referendum. Ono musi być - mówił Tomasz Pietruszka, przedstawiciel organizatorów zbiórki podpisów, który podkreślił, że to nie tylko ruch ludzi młodych, ale całego społeczeństwa.

- Innowacje nie powstają w korporacjach. Tworzą je małe firmy, przy czym nasz prawnik mówi nam wyraźnie, że jeśli nie mamy miliona dolarów na obronę prawną patentu to nic nam po tym patencie - tłumaczy Michał Wroczyński - przedsiębiorca, ekspert ds. nowych technologii. - Dużym korporacjom nie zależy na nowościach, one chcą sprzedawać to co mają tak długo jak się da. Ale największym wrogiem innowacji jest prawo. Prawo jest niezbędne, ale nie może być tak, że ono tamuje innowacje - przekonuje.

- Świat potrzebuje innych reguł - odpowiada minister Boni. - Musimy zupełnie inaczej niż dotychczas spojrzeć na prawo. Umówmy się, że będziemy razem dokonywali takiej rewizji prawa we wszystkich dziedzinach, gdzie nie przystaje ono do rzeczywistości.

- Cieszę się, że jesteśmy zgodni. Musimy jednak powiedzieć, że będziemy rozmawiać, a nie, że przyjmiemy ACTA i będziemy rozmawiać, bo to jest pewna sprzeczność - komentuje Wroczyński. Dodaje, że tworzenie traktatu trwało tak długo, że trudno powiedzieć jak długo potrwa jego zmiana, która musiałaby zostać zatwierdzona przez wszystkich sygnatariuszy.

- Potrzebny jest olbrzymi sztab, gdzie zasiądą nie tylko eksperci od prawa, ale też informatycy, którzy znają się na technologii i zwykli internauci - przekonuje Tomasz Pietruszka, student z Wrocławia.

- Moje prawa autorskie są kradzione na co dzień - mówi Michał Wroczyński - przedsiębiorca, ekspert ds. nowych technologii. - Stworzyliśmy projekt pomagający namierzać pedofilów w sieci i on nie został wdrożony ze względu na prawa obywatelskie, a teraz przyjmuje się ACTA, które działa podobnie, ale służy przede wszystkim interesom wielkich korporacji - przekonywał. - Dziś wielu internautów kradnie "content" - seriale czy filmy, które nie są dostępne w naszym kraju długo po ukazaniu się na przykład w USA. Jeśli ludzie mogliby kupić content legalnie to nie ściągaliby go nielegalnie - dodaje.

- Nawet jeśli kogoś zabiłem i zostanę aresztowany nad zwłokami ofiary z zakrwawionym nożem, jestem niewinny dopóki nie zostanę skazany przed sąd - mówi Marek Friedman - ekspert od komunikacji mediowej, producent, aktywny komentator rynku mediów i nowoczesnych technologii. - Takie domniemanie niewinności likwiduje ACTA - dodał.

- Jestem przeciwko piractwu na dużą skalę i kradzieży własności intelektualnej - komentuje minister Michał Boni. - Jestem zwolennikiem rozwiązań, które nie zabierają wolności a działają. Jestem za tym by rozmawiać tak długo jak trzeba i rozwiewać czarne i białe mity na temat traktatu.

- Dotknął pan najważniejszej rzeczy w debacie - równoczesności - odpowiada Boni. - 1,2 mld ludzi ogląda Messiego jak strzela gola. Znalezienie modelu biznesowego umożliwiającego taką równoczesność to właśnie klucz - dodaje Boni.

Na sali coraz więcej osób podnosi rękę chcąc się wypowiedzieć lub zadać pytanie.
- Pan minister musi wyjechać o godzinie 16. Proszę o najwyżej 2 pytania - zaznacza prowadzący.

Pierwsze dotyczy różnicy między pracami naukowymi i na przykład muzyką popularną.
- Takie rozróżnienie jest oczywiście konieczne - mówi Boni.

Drugie - obaw dotyczących międzynarodowego ścigania łamiących prawa autorskie. - Czy Verdi napisałby operę Makbet gdyby czuł, że FBI może ściągnąć go do Stanów za łamanie własności intelektualnej Szekspira? - pyta przedstawiciel publiczności.

- Przypominam, że mamy do czynienia z opcją zero - odpowiada Boni. - Czasu mamy bardzo dużo nikt nas nie goni - zaznacza Boni. Na przykład Verdiego odpowiada przykładem Marka Twaina, który już w XIX wieku skarżył się, że jego prawa są nagminnie łamanie jego praw przez nielegalny druk jego powieści w Stanach Zjednoczonych. Musimy rozmawiać - podkreśla minister.

Aktualizacja godzina 14:00

Boni: Jesteśmy w "opcji zerowej"

ACTA po raz kolejny rozpaliła Gdańsk - burzliwa debata odbywa się w sali BHP Stoczni Gdańskiej. Wczoraj premier Donald Tusk zapowiedział "wstrzymanie ratyfikacji traktatu". Nie ostudziło to emocji wokół traktatu.

Przed rozmową Minister Administracji i Cyfryzacji, Michał Boni nie chciał jednoznacznie wypowiadać się na temat możliwości przeprowadzenia referendum w sprawie ACTA. - Możliwe, że nie będzie nad czym przeprowadzać referendum - podkreślił.

- Wydaje mi się, że potrzebujemy czegoś w rodzaju "Karty Praw Podstawowych Internautów. Marzy mi się moment, żeby o Polsce znów mówiono: "thank you Poland" - mówił współorganizujący debatę Radomir Szumełda, sopocki przedsiębiorca, były kandydat na posła zlist Platformy Obywatelskiej.

- Choć dokument dotyczy handlu towarami podrobionymi, odnosi się w dużym stopniu do praw dotyczących własności intelektualnej - podkreślił we wprowadzeniu do dyskusji dr Maciej Barczewski. Zaznaczył też problem utrudnień dla dystrybucji leków jakie spowodować może traktat. - Często krytykowane są niejednoznaczne sformułowania występujące w dokumencie, ale wiele z nich może być interpretowanych w oparciu o prawo lokalne danego kraju. Znaczna część rozwiązań prawnych już w Polsce obowiązuje - mówił.

Negatywna decyzja Trybunału Sprawiedliwości w Strassburgu na temat zgodności ACTA z prawem unijnym będzie oznaczała, że traktat w obecnym kształcie nie może zostać przyjęty.

- Zebraliśmy oficjalnie 250 tys. podpisów. Działa z nami 4 tys. wolontariuszy - mówił Kuba Matusiak, jeden z inicjatorów zbiórki podpisów pod projektem referendum w sprawie ACTA. Zapowiedział, że komplet podpisów trafi do Sejmu około 20 lutego.

- Myślę, że radar mówiący nam o tym co myśli społeczeństwo działa, ale zdarzyła się awaria, odczuliśmy to dotkliwie - mówił Michał Boni. - Dziękuję tym wszystkim, którzy upominają się o jawność, przejrzystość i klarowność konsultacji. Mam poczucie winy. Nie było odpowiedniego zwrócenia uwagi na ten temat. Nie mamy nic do ukrycia. Chcemy by przepisy dotyczące internetu były na poziomie XXI, nie XX wieku - podkreślił. Zaznaczył, że nie dziwi się wybuchowi oporu, bo także z badań przeprowadzonych przez rząd wynikało, że właśnie sieć jest podstawową formą wolności dla młodych ludzi. - Dziękuję za tę wielką lekcję, która się właśnie w Polsce odbywa - zaznaczył Boni.

- Nigdy nie mówiłem, że jestem przeciwnikiem ACTA, mówiłem jednak, że jest zagrożeniem - zaznaczył Wojciech Rafał Wiewiórowski, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. - Czasem konieczna jest ingerencja w swobody obywateli, ale chciałbym wiedzieć, że rzeczywiście, że taka ingerencja jest niezbędna. Chciałbym wiedzieć, że bez ratyfikacji ACTA nie jesteśmy w stanie poradzić sobie z problemami łamania praw autorskich - podkreślił.

Wiewiórowski wskazał na artykuły, które budzą jego wątpliwości. Według jego interpretacji na podstawie ACTA także stowarzyszenia tworzone przez przedsiębiorców będą mogły uczestniczyć w ściganiu łamiących prawa dotyczące własności intelektualnej. - Może wyjdę na paranoika, ale jako GIODO powinienem być trochę paranoikiem - deklarował. Wyjaśnił, że już powstają porozumienia dotyczące identyfikacji, rozpoznania, monitorowania i wymiany informacji na temat łamiących prawo użytkowników, w których mieliby wziąć udział także dostawcy internetu.

- Tego porozumienia nie ma - podkreślił Boni, który dodał, że w prawie nie istnieje możliwość udostępniania danych internautów zagranicznym stowarzyszeniom.

- Dokument ACTA jest przygotowywany tak, by zawierał doświadczenia krajów, które biorą udział w ochronie praw o własności intelektualnej - przekonywał Piotr Żuchowski, Wiceminister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Podkreślał, że niejednoznaczne sformułowania wynikają z wielości krajów, które przygotowywały umowę. - Ministerstwo Kultury musi bronić autorów. - Słyszymy bardzo różne opinie dotyczące ACTA. Powinniśmy się zastanowić nad tym, jak zorganizować wielką ogólnospołeczną debatę taką jak ta. Zapewniam państwa, że w takiej debacie zawsze zasiadać będą dwie strony - mówił.
Dodał, że polskie prawo zawsze szczególnie chroniło autorów, bo są oni zawsze na słabszej pozycji niż odbiorcy. - Osią konfliktu jest to czy powinniśmy tę sytuację zmienić? - pytał.

- W całej tej historii, żeby nie powiedzieć histerii, mamy do czynienia z bardzo dużym niezrozumieniu tego o co tak naprawdę w ACTA chodzi - Marek Frąckowiak, zastępca Dyrektora Generalnego Izby Wydawców Prasy. Wymieniał nieścisłości w twierdzeniach przeciwników ACTA. - Wydawcy są producentami treści i działają w internecie, a ten traktat jest ważny dla wszystkich użytkowników. Wszczęto wielką kampanię wokół zwykłych użytkowników, a tu chodzi o firmy, które zarabiają na kradzieży treści. Nam chodzi o paserów, nie użytkowników. My pytamy dlaczego na internecie zarabiać mają ci, którzy kradną - podkreślił.

- W ostatnich 20 latach liczba studentów wzrosła pięciokrotnie, do niemal 2 mln, równocześnie nakłady podręczników spadły o 19 proc. Nasuwa się jedno podstawowe pytanie: z czego oni się uczą? - pytał Frąckowiak, który przyznał, że Izba Wydawców Prasy nie ma konkretnych danych dotyczących kradzieży ich własności intelektualnej, choć ma świadomość, że taki proces zachodzi.

- Zanim przyjdzie czas na dwa krótkie pytania z sali... - mówi prowadzący.

Okrzyki z sali: - Skandal!

Organizatorzy zbiórki podpisów pod pomysłem referendum uczestniczący w debacie klaszczą. Na widowni kilkanaście rąk osób chcących zadać pytania i zabrać głos.

- Wszyscy się zgadzamy, że konieczna jest modyfikacja prawa w zakresie własności intelektualnej, Polskę już obowiązują dosyć restrykcyjne przepisy.

- ACTA jest napisana w ten sposób, że człowiek o dobrej woli jak pan może interpretować dokument w jeden sposób a paranoik, bo jako taki przedstawia się GIODO widzi tam zupełnie co innego - mówił mężczyzna z widowni. - Problem w tym, że kongresmeni w USA, które zainicjowało powstawanie ACTA mają wątpliwości czy kraj powinien podpisać traktat.

- Język jest taki, że rzeczywiście można interpretować to tak jak pan mówi - przyznał Piotr Żuchowski.

- ACTA jest zagrożeniem wolności słowa o którą moje i starsze pokolenie walczyły - krzyczy Karol Guzikiewicz z NSZZ Solidarność. - Czy można zawiesić ratyfikację traktatu? Jest taki termin w prawie?

- To opcja zero - odpowiada Boni. - Efekt tej dyskusji zaważy na tym jak zagłosują polscy europarlamentarzyści. My teraz nie ratyfikujemy, ale zastanawiamy się co dalej.

- W prawie międzynarodowym nie ma takiego trybu, ale ponieważ to rada ministrów przedstawia projekt do ratyfikacji parlamentowi - jeśli tego nie zrobi proces nie będzie postępował - dopowiada Maciej Barczewski.

- Sprawdzimy czy są zagrożenia. Jeśli nie ma zagrożeń to nie ma powodu organizacji referendum, ale jeśli będzie wola takiego referendum, będzie ono przeprowadzone, choć niezbędna jest świadomość co się w ACTA znalazło - przekonuje Boni.

- Ta umowa jest tak jakbym kupując telewizor kupował równocześnie żabę, 60 kanarków i jeża. To umowa korzystna dla Micka Jaggera, ale on będzie się sam obawiał czy przypadkiem czegoś nie zmałpował - przekonuje dziennikarz obywatelski. - Czy Polska będzie zabiegała o odrzucenie ACTA w Europarlamencie?

Czytaj także:

Gdańsk: Protest przed Urzędem Wojewódzkim w Gdańsku przeciwko ACTA

Co jest w sieci zakazane? Sprawdź, czy łamiesz prawo!

Aktualizacja godzina 12:00

Prezentujemy program debaty:
12.00 – 12.10 - powitanie uczestników: Paweł Adamowicz, Prezydent Miasta Gdańska, Radomir Szumełda, pomysłodawca debaty
12.10 – 12.25 – wprowadzenie: Omówienie istoty traktatu ACTA w ujęciu prawnym oraz w odniesieniu do korzyści i zagrożeń – dr Maciej Barczewski
12.25 – 13.30 - Pierwszy panel dyskusyjny: ACTA w odniesieniu do praw własności, zachowania prywatności oraz ochrony danych osobowych – dyskusja z udziałem zaproszonych gości:
- Michał Boni, Minister Administracji i Cyfryzacji
- Wojciech Rafał Wiewiórowski, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych
- Piotr Żuchowski, Wiceminister Kultury i Dziedzictwa Narodowego
- Marek Frąckowiak, zastępca Dyrektora Generalnego Izby Wydawców Prasy
- Maciej Barczewski, adiunkt w Katedrze Prawa Międzynarodowego Publicznego Uniwersytetu Gdańskiego
- Piotr Czerski, pisarz, felietonista Wirtualnej Polski
- Tomasz Pietruszka, przedstawiciel studentów, którzy zainicjowali zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie ACTA

13.30 – 13.45 - przerwa
13.45-14.45 - Drugi panel dyskusyjny: ACTA w odniesieniu do branży IT i mediów elektronicznych. W jaki sposób prawo wpływa na rozwój nowych technologii, mediów elektronicznych? Czy ACTA sprzyja czy zagraża rozwojowi branży IT? Dyskusja z udziałem zaproszonych gości:
- Michał Boni, Minister Administracji i Cyfryzacji
- Marek Friedman - ekspert od komunikacji crossmediowej, producent, aktywny komentator rynku mediów i nowoczesnych technologii
- Arkadiusz Jadczak - przedsiębiorca internetowy, ekspert w dziedzinie bankowości elektronicznej i mobilnej, użytkownik internetu od 1994 roku
- Michał Wroczyński - przedsiębiorca, ekspert ds. nowych technologii, transhumanista
- Tomasz Węgrzyński, wiceprezes Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej
- Piotr Czerski, pisarz, felietonista Wirtualnej Polski
- Marek Kinstler, przedstawiciel studentów, którzy zainicjowali zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie ACTA

14.45-15.00 – przerwa
15.00 – 16.00 - Trzeci panel dyskusyjny: Dyskusja – ACTA a podstawowe wartości takie jak wolność, prywatność, swoboda wypowiedzi, swoboda autokreacji internautów. Wnioski końcowe – dyskusja z udziałem gości oraz publiczności.
- Michał Boni, Minister Administracji i Cyfryzacji
- Kuba Bartusiak, przedstawiciel studentów, którzy zainicjowali zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie ACTA
- Maciej Sandecki - dziennikarz Gazety Wyborczej
- Krzysztof Szerkus, Pełnomocnik Terenowy Rzecznika Praw Obywatelskich w Gdańsku
- Marek Frąckowiak, zastępca Dyrektora Generalnego Izby Wydawców Prasy
- Michał Wroczyński, przedsiębiorca, ekspert ds. nowych technologii, transhumanista
- Tomasz Nadolny, przedsiębiorca, specjalista ds. social media
- Radomir Szumełda, pomysłodawca debaty

16.00 – 16.10 – podsumowanie, pożegnanie uczestników.

Aktualizacja godzina 11:00

Około 300 osób weźmie udział w debacie na temat ACTA. Rejestracja chętnych został już zakończona.

- Zaczyna się nowy rozdział dyskusji, bo nie ulega wątpliwości, że internet musi mieć jakieś ramy prawne. Trzeba teraz na nowo zdefiniować na przykład prawa autorskie - przekonuje Radomir Szumełda, organizator debaty, właściciel restauracji w Sopocie, były kandydat na posła PO. - Na pomysł tej debaty wpadłem w ubiegłym tygodniu, kiedy obie strony konfliktu zaczęły używać mało merytorycznych argumentów i okopały się na swoich pozycjach. Gdańsk wydał mi się idealnym miejscem na rozmowę, jako "miasto wolności". To właśnie wolność jest głównym argumentem przeciwników traktatu - dodaje.

Gośćmi debaty w Sali BHP Stoczni Gdańsk, w której na widowni zasiądzie ok. 300 osób losowo wybranych spośród chętnych zgłaszających w internecie chęć udziału, będą m.in. Michał Boni, minister administracji i cyfryzacji, Wojciech Rafał Wiewiórowski, generalny inspektor ochrony danych osobowych, prawnicy, przedsiębiorcy i organizatorzy zbiórki podpisów przeciw traktatowi.

Na prośbę prof. Ireny Lipowicz, rzecznika praw obywatelskich oraz Pawła Zalewskiego, wiceprzewodniczącego komisji ds. handlu międzynarodowego Parlamentu Europejskiego, wnioski zostaną wysłane do Warszawy i Brukseli, a następnie wzięte pod uwagę w ramach formalnych konsultacji prowadzonych przez obie instytucje.

***

Pomysł debaty został zainicjowany oddolnie. Jednak zrealizowany zostanie przy wsparciu Prezydenta Miasta Gdańska oraz instytucji kultury Gdańsk 2016. Na prośbę Rzecznika Praw Obywatelskich prof. Ireny Lipowicz oraz wiceprzewodniczącego Komisji Parlamentu Europejskiego ds. Handlu Międzynarodowego Pawła Zalewskiego, wnioski i uwagi z gdańskiej debaty zostaną wysłane do Warszawy i Brukseli, a następnie wzięte pod uwagę w ramach formalnych konsultacji prowadzonych przez obie instytucje.

W związku z ograniczoną liczbą miejsc, wszystkich chętnych do wzięcia udziału w debacie prosimy o rejestrację na stronie http://actadialog.pl.

Gdańsk: Protest przed Urzędem Wojewódzkim w Gdańsku przeciwko ACTA

Szczegółowe informacje:

Kontrowersje wokół podpisania przez Polskę umowy handlowej dotyczącej zwalczania obrotu towarami podrobionymi (ACTA) doprowadziły do mobilizacji społecznej i wywołały szeroką dyskusję o wolności i własności intelektualnej w erze cyfrowej. Związane z zapisami umowy zagadnienia wymagają pogłębionej wymiany poglądów i prezentacji argumentów różnych środowisk. Służyć temu będzie pierwsza w Polsce publiczna debata "ACTA? Debata o wolności i własności w internecie". Jej istotną częścią będzie otwarta dyskusja z udziałem wszystkich uczestników sobotniego spotkania. Przedstawiciele środowiska przedsiębiorców i naukowcy poruszą również, mniej obecny w dyskursie publicznym, problem wpływu ACTA na rozwój ekonomiczny i innowacyjność polskiej gospodarki.

ZOBACZ, JAK WYGLĄDAŁ PROTEST PRZECIW ACTA W GDYNI

Inicjatywa debaty w Gdańsku powstała oddolnie, jej pomysłodawcą jest Radomir Szumełda, a w organizację włączyło się Miasto Gdańsk oraz instytucja kultury Gdańsk 2016.

Debata będzie transmitowana w internecie na stronach Wirtualnej Polski.

Uczestnicy debaty (m.in.):

Michał Boni - Minister Administracji i Cyfryzacji
Wojciech Rafał Wiewiórowski - Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych
Tomasz Pietruszka, Marek Kinstler, Kuba Bartusiak - inicjatorzy akcji zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie ACTA (http://referendumacta.pl/)
Marek Frąckowiak - zastępca Dyrektora Generalnego Izby Wydawców Prasy
dr Maciej Barczewski - adiunkt w Katedrze Prawa Międzynarodowego Publicznego Uniwersytetu Gdańskiego
Marek Friedman - ekspert od komunikacji crossmediowej, producent, aktywny komentator rynku mediów i nowoczesnych technologii
Arkadiusz Jadczak - przedsiębiorca internetowy, ekspert w dziedzinie bankowości elektronicznej i mobilnej, użytkownik internetu od 1994 roku
Michał Wroczyński - przedsiębiorca, ekspert ds. nowych technologii, transhumanista
Piotr Czerski - pisarz, felietonista Wirtualnej Polski
Maciej Sandecki - dziennikarz Gazety Wyborczej

"ACTA? Debata o wolności i własności"
sobota, 4 lutego, godz. 12.00-16.00
Sala BHP, ul. Doki 1, Gdańsk
Wstęp na podstawie potwierdzonej rejestracji na stronie http://www.actadialog.pl/

Czytaj także:

Co jest w sieci zakazane? Sprawdź, czy łamiesz prawo!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto