Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdańsk wczoraj i dziś: Długie Ogrody

Aleksander Masłowski
Aleksander Masłowski
Długie Ogrody to obecnie właściwie tylko nazwa ulicy i to z reguły odruchowo zaliczanej do Dolnego Miasta. A Długie Ogrody to całkowicie odrębna od Dolnego Miasta dzielnica, o długiej i ciekawej historii.

Długie Ogrody pojawiły się w przestrzeni miejskiej aglomeracji Gdańska już w końcu XIV wieku. Były wówczas przedmieściem, położonym za Motławą. Przedmieście to miało dość mało miejski charakter, czemu zawdzięczają swoją nazwę. Była to bowiem okolica zagospodarowana licznymi ogrodami, przylegającymi do jednej, jedynej ulicy. Zanim zaczęto Ogrody nazywać "długimi" okolica nosiła nazwy "Ogrody za Nową Motławą", lub "Ogrody przy Drodze na Żuławy". Przez pewien czas główną (bo jedyną) arterię komunikacyjną przedmieścia nazywano po prostu "Przy św. Barbarze", nawiązując, rzecz jasna, do umiejscowionego tam kościoła pod wezwaniem tej świętej.

Bardzo długie warzywniki

Dopiero w II połowie XVI wieku utrwala się nazwa, której używamy do dziś. A jej pochodzenia szukać należy w dość osobliwym sposobie podziału gruntów. Domy przedmieścia zlokalizowane były wzdłuż drogi, a za każdym ciągnął się ogród o długości od kilkudziesięciu do ponad 100 metrów. Ogrody te wykorzystywane były do produkcji warzyw na potrzeby Gdańska. Dzielnica sięgała wówczas znacznie dalej ku wschodowi.

Długie Ogrody - wczoraj.


Przełom XVI i XVII w. przyniósł dzielnicy istotną zmianę. Wówczas właśnie otoczono całość gdańskiej aglomeracji od południa i wschodu ciągiem nowoczesnych na owe czasy fortyfikacji bastionowych. W ten sposób część Długich Ogrodów odcięta została od reszty, tworząc tzw. Knipawę. Nazwa Knipawy (niem. Kneipab) kryje w sobie właśnie owo "odcięcie" od części, która znalazła się wewnątrz nowych miejskich obwałowań. Skąd wzięła się dzisiejsza nazwa odciętej części "Rudno", naprawdę trudno dociec.

Bezpieczne ogrody

Oddalenie Długich Ogrodów od zachodniego skraju ówczesnego Gdańska - od wzgórz Biskupiej Góry i Góry Gradowej, zapewniało temu miejscu niezwykłe bezpieczeństwo w razie oblężeń miasta. Każdy w miarę inteligentny wróg atakował bowiem Gdańsk od zachodu. Od północy strzegła bowiem miasta skutecznie Wisła, od wschodu zaś i południa Żuławy, które w razie niebezpieczeństwa zalewano, zmieniając je w niemożliwe do przebycia, ciągnące się na wiele kilometrów bagno. Zasięg artylerii używanej aż po wiek XIX uniemożliwiał nieprzyjacielskim pociskom rażenie wschodniej części miasta, tak więc Długie Ogrody były przez wieki najbezpieczniejszym miejscem z punktu widzenia zagrożenia wojennego.

Długie Ogrody - dziś.


Nic więc dziwnego, że niegdysiejszych hodowców warzyw zastępować zaczęli ludzie zamożni, tworząc z dawnych ogrodów warzywnych parki przylegające do uroczych, choć, z racji szczupłości miejsca, niewielkich dworów.

Odwet historii

Bezsilna przez całe wieki niszczycielska siła boga wojny wzięła na Długich ogrodach odwet dopiero w połowie XX w. Wówczas ogień artylerii bez problemu sięgał gdzie tylko było potrzeba. Wycofujące się przez Długie Ogrody z Gdańska oddziały niemieckie ściągnęły na okolicę ogień radzieckich dział i bomby lotnicze. Dzielnica praktycznie przestała istnieć. Z dawnej zabudowy pozostały nieliczne budynki po północnej stronie głównej ulicy. Po południowej spłonęło wszystko.

Los dzielnicy podzielił też Kościół św. Barbary, zniszczony niemalże doszczętnie, a po wojnie dodatkowo pozbawiony jednej ze zrujnowanych, ale możliwych do odbudowy naw, co umotywowano jej dość późnym dobudowaniem (w XVIII w.), a tak naprawdę chodziło o poszerzenie ulicy. Nie oszczędzono również nazwy ulicy - przez kilkadziesiąt lat po wojnie nazywać się miała "Elbląska". Historyczną nazwę przywrócono dopiero w latach 90-tych.

Dzisiejsze Długie Ogrody mało przypominają te sprzed wojny. Ale są, znowu nazywają się tak, jak powinny i z tego należy się cieszyć.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto