Gdańsk: wierny piesek leżał na grobie właściciela. Znalazł już nowy dom

Pieska, 7-letniego kundelka, znalazła pani Aleksandra Pawlak, właścicielka schroniska w Starogardzie Gdańskim. 15 sierpnia, w ostatni piątek, poszła wraz z mężem na cmentarz w Gdańsku na groby swoich bliskich. Przez przypadek usłyszała rozmowę innych ludzi, którzy wspominali o piesku leżącym między kwiatami, na świeżo postawionym grobie.

Zobacz: Dwa puszczyki wrócą do oliwskiego lasu

- Jeżdżę na interwencje dotyczące zwierząt już 5 lat, ale to pierwsza taka sytuacja. Zaczęliśmy z mężem szukać pieska, faktycznie leżał na grobie, prawdopodobnie od czwartku, czyli dnia pogrzebu swojego właściciela. Wzięliśmy "Asika", bo tak go nazywam, do siebie i zostawiliśmy kontakt do nas w miejscu pochówku - mówi Aleksandra Pawlak.

Pod numer kontaktowy pani Aleksandry zgłosiła sie wnuczka zmarłego mężczyzny, która zapowiedziała, że ktoś z rodziny zajmie się psem, ale nie było odzewu.

- Piesek i tak będzie miał nowego właściciela. Wybiera sie do nas bowiem pani aż z Wrocławia, która chce dać pieskowi nowy dom. Cieszę się, gdyż im dłużej "Asik" jest przy mnie tym bardziej się do siebie przyzwyczajamy, więc rozstanie będzie na pewno trudne - dodaje pani Aleksandra.

Zobacz: Literackie spacery po Gdańsku trwają. Zostały 4 spotkania
Właścicielka Otoz Animals dodaje też, że "Asik" nie odstępuje jej na krok.

- Pies boi się odrzucenia. Pierwsze dwa dni siedział po stołem, dopiero po czasie otworzył sie na moje psy i zaczął z nimi przebywać. "Asik" jest bardzo grzeczny, cichy i posłuszny" - mówi właścicielka schroniska.

Pani Aleksandrze taka interwencja oraz historia zdarzyły się po raz pierwszy. Wspomniała jednak, że po znalezieniu pieska szukała w internecie podobnych historii. Przeczytała o piesku, który gdzieś w Polsce od 6 lat ucieka z domu na cmentarz na grób swojego właściciela.