18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Wystawa malarstwa Mieczysławy Piaseckiej w banku Nordea w Oliwie [ZDJĘCIA]

Grażyna Antoniewicz
Mieczysława Piasecka i jej obrazy
Mieczysława Piasecka i jej obrazy Tomasz Bołt
W jednym z oliwskich banków można oglądać obrazy blisko 90-letniej Mieczysławy Piaseckiej. Przeczytajcie o kobiecie, która wie, że w każdym wieku można realizować marzenia.

Ciężkie od rosy fioletowe bzy, delikatne, niebieskie niezapominajki i widok na jezioro w Kamieniu - prześwitujące wśród drzew w kolorze ciepłych brązów, żaglówki na zatoce, kolorowe ryby jak u Chagalla - obrazy, które maluje Mieczysława Piasecka z Oliwy. Wkrótce świętować będzie 90 urodziny. Wciąż pełna jest radości życia, życzliwości dla ludzi i... nie poddaje się starości.

Malowane nocą

- Życie nie jest łatwe. Trzeba nad sobą pracować, żeby się ładnie zestarzeć... Żeby nie być ciężarem dla własnych dzieci czy przyjaciół. To powiedzenie zapożyczyłam od pewnej pisarki - mówi pani Mieczysława.

Przeczytaj również: Dom Zarazy w w Oliwie ponownie otwarty po remoncie! Teraz po nazwą Dom Sąsiedzki

- Malowanie okazało się dla mnie lekarstwem na samotność i rozpacz. Po śmierci męża, z którym przeżyłam 58 lat, zamknęłam się w domu. Nie chciałam nikogo widzieć, więc moje ukochane wnuczki kupiły mi farby. Malowałam w nocy. Siadałam na ulubionym krześle męża i... malowałam. Szkoda, że tak późno zaczęłam - wzdycha.

Ukradziona Cyganka

Aż trudno uwierzyć, że wcześniej nigdy nie malowała. Miała jednak talent, bo gdy przed wojną, wodnymi farbami, namalowała Cygankę, która siedzi i wróży, obraz ukradziono...
- Udała się wspaniale - wspomina pani Mieczysława. - Kiedy przyszło dwóch komiwojażerów sprzedających obrazy, mamusia powiedziała: "Gdzież ja będę kupowała coś takiego. Niech pan zobaczy, jak moja córka maluje". I pokazała Cygankę. Dwa obrazy za nią dawali, ale mamusia nie sprzedała. Domokrążcy wyszli, a obraz zginął.

Podejrzana kopia

Lotnisko Okęcie. Celnik zatrzymuje bagaż turysty. Mówi: "Nie wolno wywozić obrazów dawnych mistrzów. Trzeba mieć pozwolenie". Zdziwiony podróżny tłumaczy: - Ale to przecież obraz pani Mieczysławy Piaseckiej z Oliwy, która tak wspaniale potrafi naśladować prace holenderskich malarzy. Zatrzymany obraz to XVIII- wieczna kopia dzieła Johana C. Clausena. Celnik nie uwierzył, więc konserwator zabytków musiał wydać zgodę na wywóz.

Pani Mieczysława wciąż próbuje nowych technik malarskich, szuka. Wiosną zaczęła tworzyć kobiece półakty, namalowała ich już dwadzieścia.

Szczęście do ludzi

To nic, że zdrowie szwankuje i coraz trudniej wejść po schodach. Ważne jest, że - jak zapewnia - ma szczęście do ludzi.
- Kiedy zepsuje się kran, czy wysiądzie światło, na ratunek przybywa nieoceniony prezes Klubu Morsów Lech Szymoniuk. Kiedy trzeba coś pilnie załatwić, gdzieś pojechać, przybywa radiolog Wiesia Mikulska-Kiwit. Wiesia tak pięknie maluje. Spotkałyśmy się po raz pierwszy w Nadbałtyckim Stowarzyszeniu Plastyków Amatorów im. Mariana Mokwy - opowiada.

Tu przed laty u plastyków Miecia (jak mówią o niej przyjaciele) poznała Zbigniewa Szczepanka, jednego z najlepszych akwarelistów w Europie. Uczył kursantów trudnej techniki malowania akwarel. - To mój mistrz, poznałam też jego żonę, polubiliśmy się. To wspaniali ludzie - opowiada.

Czytaj także na dziennikbaltycki.pl: Gdańska malarka opowiada jak żyć szczęśliwie

Zbigniew Szczepanek razem z innymi zacnymi gośćmi zjawił się na wernisażu jej najnowszej wystawy.

Miejsc nie ma
Pani Miecia zna wiele osób w Gdańsku, ale i ją znają, bowiem przez 50 lat prowadziła z mężem kawiarnię Kon-Tiki w gdańskiej Oliwie.
- Nasza kawiarnia była sławna, kto u nas nie gościł! Przez jakiś czas kelnerką była Miss Polonia Alicja Bobrowska. W kawiarni Orbisu pusto, a u nas szatniarz stoi i powtarza: Przepraszam, miejsc nie ma.

- Podobno sukces usztywnia kręgosłup i to najprawdziwsza prawda - mówi. - Kiedy coś namaluję i obraz podoba się ludziom, a jeszcze gdy ktoś chce go kupić, to dla mnie wielka radość. Pewien inżynier napisał piękny list o moim obrazie. Odpisałam mu, że dla takich słów warto malować.

Mieczysława Piasecka zapewnia, że w każdym wieku można realizować marzenia. Kilka dni temu miała wernisaż swoich prac w Banku Nordea w Oliwie. (ul. Stary Rynek Oliwski 21) Wystawę można oglądać do 19 grudnia, w godz.9-17.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto