- Co do zasady zgadzam się, że wielkie kosztowne billboardy nie powinny być wykorzystywane w kampanii wyborczej - mówi Pomaska. - Moje plakaty jednak nie naruszają przepisów. Mają mniej niż 2 m kw., a poza tym informują o mojej działalności jako posła, prowadzonej z resztą nie od dziś - podkreśla, zaznaczając jednak, iż wytycznym partii się podporządkuje.
Stanowcza reakcja zarządu PO ma najpewniej związek z orzeczeniem Państwowej Komisji Wyborczej. PKW ostrzegła, że koszty "akcji informacyjnych" - jak określają je politycy - należy wpisać w koszt kampanii wyborczej. Według komisji takie przedsięwzięcia mają charakter agitacji wyborczej.
Platforma Obywatelska to nie jedyna partia, której politycy zdecydowali się na promocję plakatową. Od kilku dni przy głównych ulicach miast (w tym także w Trójmieście) wiszą billboardy prezentujące Jarosława Kaczyńskiego. Pod portretem byłego premiera widnieje hasło "Czas na odważne decyzje". Na razie nic nie wskazuje, by miały one zniknąć.
Nic niestosownego nie widzi w nich Jolanta Szczypińska, pomorska posłanka PiS. Krytycznie odnośni się jednak do konkurencyjnej inicjatywy.
Czytaj także:
- PO chce powtórzyć zwycięstwo. Leszek Blanik ma przyciągnąć wyborców
- Adamowicz kontra Pomaska: różnica zdań czy już kampania wyborcza?
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?