Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Zamykają punkty przedszkolne

Agata Cymanowska
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne sxc.hu
Zamykają punkty przedszkolne w Gdańsku. Fundacja Familijny Gdańsk decyzję o zamknięciu tłumaczy wymogami straży pożarnej i brakiem pieniędzy na przebudowę punktów przedszkolnych

Otrzymaliśmy miesięczne wypowiedzenia, w których poinformowano nas, że do 30 czerwca punkty przedszkolne zostaną zamknięte. Przedszkola zakończyły już rekrutację, nasze dzieci zostaną bez opieki - zaalarmowali nas zaniepokojeni rodzice, którzy posyłają swoje pociechy do punktów przedszkolnych prowadzonych przez Fundację Familijny Gdańsk (pomorski oddział Fundacji Familijny Poznań).

Chodzi o punkt przy ul. Na Stoku, do którego w godz. 8-13 uczęszcza 15 dzieci, oraz przy ul. Smoluchowskiego, gdzie podstawę programową realizuje 5 dzieci.

Familijny Gdańsk decyzję tłumaczy tym, że nie uzyskano zgody straży pożarnej. Żeby takie pozwolenie uzyskać, konieczna byłaby kosztowna przebudowa, a na to fundacji nie stać.

- Jesteśmy w stanie zapewnić opiekę wszystkim dzieciom w innych punktach - zapewnia Monika Paliwoda, która prowadzi gdańskie punkty fundacji. - Dzieci z punktu przy ul. Na Stoku mogłyby korzystać z opieki w placówce na Oruni, to tylko dwa-trzy przystanki autobusem, a dzieci z ul. Smoluchowskiego na ul. Srebrniki. W przypadku Wrzeszcza miejsca są nawet w całodziennym przedszkolu, ale wiadomo, że rodzice chcieliby, żeby dzieci miały do przedszkola jak najbliżej...

- Punkt na Oruni działa od rana dwa dni w tygodniu, a w trzy dopiero od południa, najbliższy, który działa od 8 przez pięć dni w tygodniu, jest dopiero przy ul. Matki Polki - mówi pani Anna, rodzic. - Objeżdżam wszystkie przedszkola w mieście, ale wszędzie słyszę "proszę dowiadywać się we wrześniu".

O kłopotach fundacji związanych z działalnością punktów przedszkolnych w Gdańsku pisaliśmy już w połowie marca. Poinformowaliśmy wtedy, że z powodów finansowych fundacja zamierza w trybie natychmiastowym zamknąć wszystkie punkty, jakie prowadzi w gdańskich szkołach podstawowych. Miasto odmówiło fundacji dotacji, bo ta nie dopełniła wszystkich formalności (placówki nie zostały zarejestrowane).

Opiekę z dnia na dzień miało stracić 120 dzieci. Miasto podjęło jednak decyzję o zmianie w uchwale, która wprowadza korzystniejsze warunki dotacji tego typu placówek, czyli po miesiącu od rejestracji (dotychczasowa uchwała pozwalała na dofinansowywanie od 1 stycznia kolejnego roku, gdy punkt zarejestrowano przed 30 września roku poprzedniego).

Od tego czasu Fundacja Familijny Poznań złożyła trzy wnioski o rejestrację.

- Wszystkie trzy spełniały warunki i zostały zarejestrowane - mówi Dariusz Wołodźko z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Z kolei w maju fundacja zrezygnowała z prowadzenia pierwszego gdańskiego przedszkola modułowego.

Fundacja przez 6 lat stworzyła 230 punktów przedszkolnych
- w Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu, Łodzi i Gdańsku.

- Prowadzenie tanich [5 godz. - opieka bez wyżywienia - kosztuje 120 zł miesięcznie - dop. red.], dobrych i ogólnodostępnych placówek przedszkolnych jest naszym priorytetem - mówił nam Mateusz Krajewski, wiceprezes Fundacji Familijny Poznań. Wczoraj z prezesem nie udało nam się jednak, pomimo wielu prób, skontaktować.

Czytaj także:

Są jeszcze miejsca w przedszkolach

Gdańscy urzędnicy przygotowali mapę przedszkolnych potrzeb

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto