Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdańsk znów ma problem z fetorem z Szadółek! Kolejne inwestycje nie są w stanie go ograniczyć. Mieszkańcy: "Tak źle nie było od dawna"

Karol Uliczny
Karol Uliczny
Jak długo odór będzie przeszkadzał mieszkańcom?
Jak długo odór będzie przeszkadzał mieszkańcom? Przemyslaw Swiderski
Tak źle nie było od dawna – mówią mieszkańcy południowych dzielnic Gdańska o fetorze znad Zakładu Utylizacyjnego w Szadółkach. W ostatnich dniach słodkawo-zgniły zapach dolatuje nie tylko nad Jasień czy Zakoniczyn, ale do Śródmieścia, Wrzeszcza oraz Oliwy. Władze instalacji tłumaczą, że winę za obecny stan ponosi pogoda oraz większa ilość odbieranych odpadów.

Smród z Szadółek przeszkadza mieszkańcom! Fetor nie tylko w południowych dzielnicach miasta

Pod koniec stycznia br. w Zakładzie Utylizacyjnym w Gdańsku uroczyście otwarto wybudowaną za ponad 48 mln zł hermetyczną kompostownię – jedną z najnowocześniejszych tego typu instalacji w naszym kraju. Składowanie i przetwarzanie odpadów biodegradowalnych pod dachem miało ograniczyć uciążliwy zapach do minimum. Ostatnie tygodnie pokazują jednak, że problem nie został rozwiązany. Na fetor skarżą się nie tylko w południowych dzielnicach, ale też w Śródmieściu, a nawet Oliwie.

- Od kilkunastu dni jesteśmy na Jasieniu „uszczęśliwiani” zapachami znad Szadółek. Nieprzyjemny zapach wzmaga się od ok. godz. 18, później jest już tylko gorzej – informuje Czytelniczka. - Ostatnio jechaliśmy z mężem z plaży i już przy zjeździe z ul. Jana Pawła II w stronę Wrzeszcza czuć było ten słodkawo-zgniły zapach. Znajomy z Oliwy też skarżył się na wyczuwalny odór. Czy w Gdańsku jesteśmy skazani na ten fetor?

"Mieszkańcom należą się słowa przeprosin"

Skargi docierają także do prezydent Gdańska. Podczas wtorkowego czatu z mieszkańcami Aleksandra Dulkiewicz przyznała, że zapach jest odczuwalny także w Śródmieściu.

- Prosiłam służby, które w ZU zajmują się komunikacją zewnętrzną, aby precyzyjnie informowały mieszkańców o tym co się dzieje. Musimy to przetrwać. Mimo uruchomionej na początku roku kompostowni, która ma obieg zamknięty, odpadów jest tak dużo, że instalacja wydaje się być za mała – mówi prezydent Gdańska. - W ostatnim czasie zakład przyjmuje coraz więcej odpadów biodegradowalnych i to jeden z głównych powodów powstawania, nie bójmy się tego powiedzieć, smrodu.

Drugim ma być pogoda.

- W ostatnich dniach, w pasie dzielnic Jasień, Ujeścisko-Łostowice, Orunia Górna czy Południowy Chełm, Zakoniczyn czy Kowale nasiliły się uciążliwości zapachowe, za które bezwzględnie należą się mieszkańcom słowa przeprosin – mówi Iwona Bolt, rzecznik prasowy ZU Sp. z o.o. - Czynnik pogodowy, czyli późne lato, a z nim związane duże amplitudy temperatur między dniem a nocą to jeden z czynników wpływających na obecną sytuację. Kolejne związane są z procesami, które mają miejsce na naszych placach: tych operacyjnych, jak przygotowywanie struktury do kompostowni, wyładunek stabilizatu, ale także tych inwestycyjnych, jak wymiana gruntu pod budowę spalarni.

Wasze komentarze na temat fetoru z Szadółek! Czekamy na nie pod materiałem i na Facebooku:

Kompostownia nie spełnia swojej funkcji? "Odbieramy znacznie więcej odpadów"

Tłumaczenia urzędników nie uspokajają mieszkańców. Oficjalną interwencję w tej sprawie zapowiedziało Stowarzyszenie Sąsiadów ZU Gdańsk Szadółki, które źródła problemu upatruje w decyzjach magistratu oraz rady miasta.

- Kompostownia została zaprojektowana na określoną ilość odpadów, to jest 40 tys. ton rocznie. Natomiast odbierana obecnie ilość jest znacznie większa, ponieważ podejmowane są złe decyzje o dołączeniu do naszego systemu nowych gmin czy odbieraniu odpadów od podmiotów prywatnych. To powoduje, że część z nich musi być przetwarzana pod gołym niebem – mówi Jarosław Paczos, prezes zarządu stowarzyszenia. - Dopóki nie ograniczymy ilości przyjmowanych odpadów, kompostownia nie będzie spełniać swojej funkcji.

Przedstawiciele Zakładu Utylizacyjnego zapewniają, że robią wszystko, by minimalizować skalę uciążliwości. W ostatnim czasie zakład wstrzymał przyjmowanie odpadów kuchennych od podmiotów komercyjnych spoza systemu.

- Place są opróżniane na koniec dnia praktycznie do zera, załadunki realizowane są też do starej kompostowni, stosujemy opryski na placach, cały czas pracują dysze dezodorujące na terenie wykopu pod spalarnię – mówi rzeczniczka zakładu. - Zaczynamy też modernizację systemu odgazowania. To także znacznie przyczynia się do ograniczenia uciążliwości związanych z biogazem.

Z drugiej strony Iwona Bolt przyznaje, że zakład może zagospodarowywać odpady zgodnie z określonymi w pozwoleniu zintegrowanym przepustowościami i obecnie działa na pełnych obrotach. Tymczasem strumień odpadów bio i zielonych osiąga w tym roku rekordowy wynik, tylko w lipcu przyjęto ich 5856 Mg (dla porównania: lipiec 2019 – 4852 mg, lipiec 2018 – 3936 Mg).

- Planowanie tej inwestycji miało miejsce w 2015 r. na podstawie dostępnych prognoz, wymaganych zresztą przez instytucje finansujące obiekt. Zakład realizując inwestycję nie ma dowolności w określaniu jej przepustowości, taki jest proces. Warto zwrócić uwagę, że kiedy inwestycja była planowana nie obowiązywał system 5-pojemnikowy, nikt nie mówił również o uszczelnieniu rynku przez wprowadzenie Bazy Danych Odpadowych.

Symboliczna kara po kontroli WIOŚ-u

W związku ze zgłaszanymi uciążliwościami Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska wszczął w zakładzie interwencyjną kontrolę, która zakończyła się 28 sierpnia br. W jej trakcie stwierdzono występowanie wyczuwalnego zapachu pochodzącego głównie od magazynowanych odpadów zielonych i tych poddawanych kompostowaniu oraz odpadów frakcji zbieranych selektywnie.

- Zarząd Zakładu Utylizacyjnego Sp. z o.o. w Gdańsku złożył wyjaśnienia w tej sprawie, łącznie z podjętymi działami zapobiegawczymi. Osoba odpowiedzialna została ukarana mandatem karnym – informuje Edyta Witka Jeżewska, Pomorski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska.

WIOŚ nie podaje, kto konkretnie został obciążony mandatem. Wiadomo jedynie, że naruszenie art. 16 ust. 2 ustawy o odpadach zagrożone jest maksymalną karą do 500 zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto