Gdańsk zyskał nowe miejsce zabawy - Scenę Muzyczną

=Życie powróciło na plac Zebrań Ludowych w Gdańsku. Kilka tysięcy jego mieszkańców i nie tylko przyszło w minioną niedzielę na pierwszy koncert z cyklu "Muzyczne lato". Zagrał legendarny zespół The Animals. Incydentów, szczególnie alkoholowych, nie było, ale przygotowania i tak zamierzają usprawnić organizację kolejnych koncertów.

Przez ostatnie lata na Placu Zebrań Ludowych rosła tylko trawa. Wcześniej stał tu park rozrywki Cricoland, ale został zlikwidowany po wypadku dzieci na starej karuzeli. Teraz na placu zaplanowano serię koncertów z udziałem polskich gwiazd muzyki. Jednak najpierw, czyli w ostatnią niedzielę, zagrał brytyjski dinozaur rocka - grupa The Animals. Organizatorzy z Miejskiego Domu Kultury obawiali się, że niektórzy słuchacze zechcą sobie umilać czas.... spożywaniem napojów wyskokowych. Tak było, niestety, w zeszłym roku na placu niedaleko plaży w Brzeźnie, gdzie odbywały się koncerty przeniesione teraz na Plac Zebrań Ludowych. Tu ekscesów - na szczęście - nie było.

- Nie zanotowaliśmy chuligańskich wybryków na tle alkoholowym - mówi Marta Grzegorowska, rzecznik gdańskiej policji.

Jednak na placu pojawiły się osoby, które w siatkach przemycały alkohol. Ochrona nie wpuszczała ich do ogrodzonych stref przed sceną. Picie piwa i taniego wina, czego reporterzy "Dziennika" byli świadkami, odbywało się na uboczu. Teraz organizatorzy w ogóle chcą wyeliminować to zjawisko.

- Dlatego barierki pojawią się także przed wejściem na plac - mówi Przemysław Kuśmierski z MDK. - Bedą tam stać ochroniarze. Nie mają wpuszczać osób, które przychodzą na koncert z siatkami alkoholu. Jesteśmy w stanie zrozumieć, że ktoś może przynieść sobie jedno piwo, ale nie może wnosić alkoholu hurtem i to będzie rygorystycznie przestrzegane....

Mimo że niedzielny koncert nie trwał całą noc, bo zakończył się około godziny 23, nie zabrakło osób, które skarżyły się na hałas. Chodzi o mieszkańców kilku budynków w okolicach placu.

- Wiemy o takich sygnałach, ale koncerty nie są przecież organizowane codziennie - tłumaczy Przemysław Kuśmierski. - Poza tym wszystkie będą się kończyć najpóźniej o godzinie 23.30. Tak więc nikt nie zarwie przez nie całej nocy.

Jutro na Placu Zebrań Ludowych znów zagości muzyka. Tym razem w wykonaniu zespołów Kobranocka i Big Cyc. Początek o godzinie 20. Natomiast dzień później zagrają Czarno-Czarni. W kolejne weekendy do Gdańska przyjadą m. in. Kult, Varius Manx, Perfect i Brathanki. Muzyczne lato na placu zamknie 25 sierpnia grupa Hey.

Więcej komunikacji na koncerty

Dodatkowe kursy autobusów i tramwajów z przystanku koło Bramy Oliwskiej i z pętli na ul. Jana z Kolna po godz. 23.30 w soboty i niedziele uruchamia gdański ZKM.

n tramwaje z przystanku Brama Oliwska: nr 32 na Zaspę i Przymorze, nr 6 do Oliwy przez Wrzeszcz, nr 13 do Nowego Portu przez Brzeźno

n autobusy z pętli na ul. Jana z Kolna: N1 w kierunku Chełmu i Oruni Górnej, N3 do Siedlec, Jasienia i Kokoszek, N4 do Chełmu, Ujeściska, Łostowic, N5 na Orunię, Lipce i Św. Wojciech, N6 na Suchanino, Morenę i Niedźwiednik, N8 na Przeróbkę i Stogi.

Kursy będą wykonywane do 25 sierpnia.

Wiece i kiełbasa

Historia placu koło Bramy Oliwskiej sięga XIX wieku. Pełnił wtedy rolę miejskiego parku. W latach 30. następnego stulecia odbywały się na nim hitlerowskie wiece. W latach 50. uzyskał swą obecną nazwę. Wybudowano na nim także muszlę koncertową. Stał się przede wszystkim miejscem wieców z okazji 1 Maja kończonych się na ogół koncertami i sprzedażą piwa oraz białej kiełbasy wprost z samochodów. Tak plac funkcjonował do końca lat 80. Potem był Cricoland, a teraz gdańszczanie zyskali wreszcie miejsce, gdzie za darmo mogą iść na porządny koncert.