W sprawie wprowadzonych przez prezydenta Sopotu ograniczeń prędkości do 10 km/h na nadmorskiej ścieżce rowerowej, głos zabrała Gdańska Kampania Rowerowa (Zobacz: Strefa ograniczenia prędkości dla rowerzystów w Sopocie będzie powiększona. Strzał w dziesiątkę?).
Stowarzyszenie zrzeszające trójmiejskich cyklistów zauważa w piśmie wystosowanym do mediów i opublikowanym na portalach społecznościowych, że nowe znaki są absurdalne: "Wprowadzając takie ograniczenie należy liczyć się z tym, że ma ono charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny, przez brak możliwości egzekucji mandatów za jego naruszenie" - tłumaczą rowerzyści.
Ograniczenie prędkości może być też niebezpieczne zdaniem GKR: "Stabilność jazdy rowerem u mniej doświadczonych osób wynosi około 12 km/h, poniżej tej prędkości spada precyzja kontroli jazdy".
W zamian proponują: przebudowę kontrowersyjnego odcinka tak, żeby oddzielić rowerzystów i pieszych lub zapewnienie alternatywnej trasy dla rowerzystów w tym samym kierunku. Podkreślają konieczność przeprowadzenia kampanii edukacyjnej dla rowerzystów i pieszych.
Podsumowując swój apel do władz Sopotu GKR stwierdza, że interesy cyklistów, czyli głównie jakość infrastruktury rowerowej, są zaniedbywane (Zobacz cały komentarz: Opinia Gdańskiej Kampanii Rowerowej).
Przypomnijmy, 10 nowy znaków wprowadzających ograniczenie prędkości na sopockiej ścieżce rowerowej pojawiło się 14 sierpnia.
Czytaj też:
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
