- To nowa funkcja stworzona z myślą o kształtowaniu postaw obywatelskich i podniesieniu efektywności działań zmierzających do utrzymania w Gdańsku czystości - informuje Dimitris Skuras, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
- Jeśli chodzi o zgłaszanie zauważonych przez mieszkańców sytuacji, mapa porządku jest narzędziem podobnym do telefonu czy maila. Zaznaczony na niej sygnał trafi bezpośrednio do właściwych służb miejskich, które podejmą interwencję - wyjaśnia Skuras. Te służby to nie tylko Straż Miejska, ale i Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych, Wydział Zarządzania Kryzysowego oraz schronisko dla bezdomnych zwierząt.
Mapa zbudowana jest na bazie planu miasta. W systemie nie trzeba się logować, wystarczy kliknięciem na daną ulicę zaznaczyć jedno z 12 zdarzeń, do którego na niej doszło. Do wyboru jest 25 możliwości, bo każda z 12 kategorii rozwija się na kilka bardziej szczegółowych. Wśród nich są np. dewastacje przystanków, nieprawidłowo zaparkowane auto, podpalony śmietnik, czy grafficiarze w akcji. Po zlokalizowaniu na mapie problemu pojawia się ramka, w której można opisać zgłoszenie oraz podać swojego maila.
- Nie jest to konieczne, ale jeśli zgłaszający to zrobi, otrzyma informację zwrotną o podjętej interwencji - mówi Skuras.
By na mapie nie było bałaganu, system nie będzie przyjmował kilku takich samych zgłoszeń. Zamiast tego wyświetli komunikat, że dana sprawa jest już w bazie danych. Poinformuje też, czy zgłoszenie zostało załatwione, czy może okazało się fałszywe. Urzędnicy liczą się bowiem z tym, że na początku tych drugich może być całe mnóstwo.
Poczytaj o tym: Ile Trójmiasto wydaje na sprzątanie?
- Spodziewamy się boomu na fałszywki, a serwer ma ograniczone możliwości. Dlatego prosimy o nierobienie sobie z mapy żartów, bo chcemy, by pomysł się przyjął i służył mieszkańcom, turystom oraz Straży Miejskiej do szybkiego reagowania na wszelki nieporządek - wskazuje Skuras.
Od 1 czerwca do jesieni system będzie testowany. We wrześniu Wydział Gospodarki Komunalnej magistratu zda prezydentowi sprawozdanie z działania mapy. - Jeśli okaże się, że to się sprawdza, wtedy mapa zagości u nas na stałe i będziemy ją ulepszać o dodatkowe funkcje - zapowiada Skuras.
Gdańska mapa porządku to pierwsza tego typu aplikacja w Polsce. Magistrat wydał na nią ok. 40 tys. zł.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?