- Kierownictwo schroniska, Straż Miejska, organizacje pozarządowe robią wszystko, co w ich mocy, by ograniczyć problem, ale już teraz zwierzęta przebywają w ciężkich warunkach. Zwykle w schronisku mamy 400 czworonogów i na taką liczbę jesteśmy przygotowani.
W lipcu przybyło nam 50 zwierząt. W takim ścisku trudno nam przygotowywać psy do adopcji, a przecież to jest naszym głównym zadaniem.
Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, za rażące zaniedbanie uznaje się m.in. pozostawienie zwierzęcia w stanie zagłodzenia czy brudu. Przepisy nie precyzują, czym jest znęcanie się. Mowa tu tylko o zachowaniach prowadzących do śmierci lub trwałego kalectwa. Ale, jak twierdzą znawcy problemu, celowe porzucenie zwierzęcia na ulicy w czasie wysokich temperatur czy pozostawienie go w zamkniętym samochodzie można zakwalifikować jako znęcanie się.
Doniesienia o porzuconych lub zaniedbanych czworonogach codziennie otrzymują też wolontariusze z Trójmiejskiego Patrolu Ochrony Praw Zwierząt. Najczęściej dotyczy to psów stróżujących, pozostawionych na całe dnie bez wody i jedzenia. Patrol interweniuje też w przypadku czworonogów pozostawionych na cały dzień przed sklepem albo błąkających się po ulicy bez opieki. W większości tego typu przypadków w zupełności wystarcza upomnienie właściciela psa. Jeśli kilkakrotnie zignoruje wskazania wolontariusza lub zachowa się arogancko i agresywnie, następnemu wolontariuszowi, który odwiedzi jego posesję, będzie już towarzyszył strażnik miejski lub policjant.
Jak na razie wobec nieczułych właścicieli stosuje się głównie grzywny i upomnienia. Jednak Straż Miejska i władze gdańskiego schroniska dla zwierząt rozważają możliwość kierowania spraw do prokuratury.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?