Początkowo wydawało się, że koncert będzie kameralny, ponieważ odbywał się w środku tygodnia. Okazało się, że niemal wszystkie miejsca siedzące były zajęte, a wokół stała niemała grupa ludzi. Nikogo nie odstraszyła też pogoda, która nas nie rozpieszcza.
Na początku na scenie pojawił się Marek Sierocki, który po paru słowach wstępu oddał głos Ani Wyszkoni, głównej gwieździe wieczoru. Teatralna suknia i maska, które miała na sobie na początku piosenkarka, idealnie wpasowały się w klimat towarzyszącej jej Orkiestry Symfoników Gdańskich.
Po chwili, podniosły ton zmienił się w dobrą zabawę, w której publiczność miała okazję brać czynny udział, m.in. śpiewając do mikrofonu trzymanego przez Anię Wyszkoni. Można było posłuchać hitów zarówno Łez jak i tych z solowej płyty wokalistki. Zabrzmiały również "Bad Romance" Lady Gagi, "Falling" Alicii Keys, czy "They don’t care about us" Michaela Jacksona jako hołd ku czci słynnego piosenkarza, który odszedł rok temu.
Gdy na scenę po raz pierwszy wszedł Wojtek Łuszczykiewicz, rozgrzał zmarzniętą publiczność swoją energią i poczuciem humoru. Razem z Anią zaśpiewali piosenkę z repertuaru zespołu Video "Fantastyczny lot". Chwilę później na scenę wszedł Maciej Maleńczuk i w typowym dla siebie stylu zaśpiewał dwa utwory "Bésame mucho" i "Barman", pierwszy w parze z Wyszkoni, drugi solo.
W trakcie koncertu Marek Sierocki wręczył Złote Płyty Ani Wyszkoni za album "Pan i Pani", a także dla producenta Kuby Galińskiego i kompozytora Wojtka Klicha.
Błysk i cekiny czyli gwiazdy w Cannes
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?