Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdynia chce zatrzymać domową przemoc

Patryk Szczerba
Patryk Szczerba
Akcja społeczna "Biała Wstążka" dotarła do Gdyni. Do 10 grudnia będzie można dowiedzieć się, jak poważnym problemem na świecie jest bicie kobiet i dzieci.

Według badań na całym świecie więcej kobiet w wieku 15-44 lat umiera na skutek przemocy niż na raka, malarię lub ginie w wypadkach drogowych. 70 proc. zamordowanych kobiet ginie z rąk swoich partnerów. Największym problemem jest bezradność instytucji państwowych w tej sprawie.

Czyj problem?

- W akcję "Białej Wstążki" chcemy zaangażować mężczyzn, by uświadomić ich, że problem jest duży. Być może część z nich ma problem z przyznaniem się do tego, że dotyczy on również nich - wyjaśnia Michał Guć, wiceprezydent Gdyni.

Do akcji włączyło się prawie całe miasto. Gdyńskie szkoły, instytucje pomocowe, policja, straż miejska, sportowcy, korporacje taksówkowe, komunikacja miejska oraz polski oddział Amnesty International będą wspierały akcję poprzez rozdawanie białych wstążek symbolizujących problem. Całość ma skłonić gdynian nie tylko do refleksji na temat przemocy wobec kobiet, ale także rodzinnej.

Właśnie ukazały się wyniki badań na ten temat przeprowadzone w październiku w gdyńskich liceach, które zdaniem ich autora są zatrważające.

Regularna przemoc

Badaniami objęto 650 maturzystów z trzynastu gdyńskich liceów.

- Przemoc wobec przepytanych osób była lub jest regularnie stosowana w ich domach. Najczęściej chodzi o bicie. Ponad 60 proc. uczniów przyznało, że wczasach szkolnych regularnie dostawało lanie. 15 proc. przyznało, że odbywało się to bez powodu - podkreśla Maciej Dębski z Uniwersytetu Gdańskiego, autor badania.

Jak przyznaje autor oprócz suchych danych statystycznych można było wyciągnąć bardziej konkretne wnioski.

- Przemoc wobec dzieci stosują częściej matki niż ojcowie. Rodzice potrafią zostawiać swoje dzieci za karę bez opieki. Padł też mit, że przemoc związana jest tylko z alkoholem. W wielu wypadkach nadużywanie alkoholu z przemocą i poniżaniem nie ma nic wspólnego - tłumaczy Dębski.

Odwiedziny mieszkań

Jak przyznają przedstawiciele policji, często są bezradni wobec przemocy, która w zaciszu domowym, przy braku reakcji ze strony sąsiadów może rozwijać się.

- Na miejscu pojawiają się zespoły w skład których wchodzą m.in. pracownik socjalny, kurator czy przedstawiciele służb takich jak policja czy straż miejska. Oni kontrolują odwiedzane miejsca, ale trzeba przypomnieć, że są to tylko przypadki zgłoszone - informuje Wiesława Nogalska z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.

Rocznie zgłoszonych zostaje ok. 300 przypadków przemocy w rodzinie. Ile pozostaje niezgłoszonych i niezbadanych nie wiadomo.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto