Wizyta w Gdyni przebiegała spokojnie i bez protestów.
Kontrowersyjną polityk pod kościołem Stella Maris powitała kilkuosobowa grupa członków Związku Mniejszości Niemieckiej. Erika Steinbach wymieniła z nimi kurtuazyjne uściski dłoni i złożyła kwiaty pod tablicą wewnątrz kościoła po czym udała się do Rumi, miasta, w którym spędziła pierwsze dwa lata życia.
Steinbach: Niemcy znają polskie doświadczenia wojenne
- Przyszedłem przywitać panią Erikę, tak jak powitałbym każdego znajomego czy przyjaciela, który tu przyjechał - mówi pan Bernard ze Związku Mniejszości Niemieckiej. - Ja sam jestem Polakiem. Mój ojciec był Polakiem. Matka miała pochodzenie niemieckie. Podczas wojny czy okupacji nasza rodzina nie doznała krzywdy ze strony Niemców, a jedynie Polaków. Pani Steinbach przyjechała tu prywatnie. Ale protesty mnie wcale nie dziwią. Każda akcja wywołuje reakcję.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?