Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdynia ma odkupywać działki od byłych właścicieli

Marta Nowicka
Marta Nowicka
Wywłaszczeni ponad pół wieku temu gdynianie upominają się o swoje prawa. Niezadowoleni z dotychczasowych wyroków są właściciele, spadkobiercy i miasto.

W Gdyni prawie każdy dom i ulica kiedyś do kogoś należały, a że niektórzy właściciele przypominają sobie o swojej własności dopiero po latach, proces ich odzyskiwania bywa bardzo skomplikowany. Miastu najbardziej zależy na tym, aby nie zmienił się status tych działek, na których znajdują się obiekty użyteczności publicznej, takich jak:

 

Tereny parkingu przy Centrum Handlowym Batory (wycenione na 20 mln zł), mają decyzją Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie należeć z powrotem do swoich przedwojennych właścicieli. Z wyrokiem nie zgadza się miasto, sprawa ma się wyjaśnić w przeciągu kilku najbliższych miesięcy, podobnie w przypadku willi "Szczęść Boże" na ulicy Bema.

W sprawie Zespołu Szkół Ogólnokształcących na Władysława IV Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził, że wywłaszczenie części znajdujących się tam działek przeprowadzono nielegalnie - oznacza to, że wrócą one do spadkobierców swych pierwotnych właścicieli, a miasto będzie je musiało od nich odkupić.

Zdaniem miasta postępowanie dotyczące okolic Teatru Muzycznego zakończyło się w 1966 roku i może tam spokojnie powstać Forum Morskie. Jednak nie zgadzają się z tym spadkobiercy byłych właścicieli tych terenów, którzy odwołali się do wojewody.

 

Chociaż problem wywłaszczonych Gdynian istnieje od co najmniej 20 lat, do rozwiązania nie dojdzie prędko - sąd ma jeszcze w najbliższych miesiącach wydać werdykty (na pewno kontrowersyjne i niepozbawione dalszych apelacji i odwołań) w sprawie Skweru Żeromskiego oraz całego rzędu budynków, mieszczących się na ul. Władsyława IV, niedaleko C.H. Batory. 

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto