Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdynia: Międzykulturowy dialog w praktyce

Marta Nowicka
Marta Nowicka
Instrumenty Ameryki Południowej, kuchnia Afryki, nowozelandzkie tańce ognia - z tym wszystkim można było zetknąć się dziś (11 grudnia) podczas Dnia Kultury w MDK w Gdyni.

Ponad 100 aktywnych osób, głównie z organizacji i grup młodzieżowych, kilka warsztatów, masa pomysłów i wskazówki, jak i gdzie można działać, jeśli tylko się chce - tak wyglądał dzisiejszy Dzień Kultury w gdyńskim MDK-u.

 

By zrozumieć, trzeba nałożyć na głowę kapelusz z Zanzibaru

 

Dzień Kultury rozpoczął się krótkimi wypowiedziami zaproszonych gości. Jako jeden z pierwszych wystąpił wiceprezydent Gdyni, Michał Guć.

 

- Bycie aktywnym i poznawanie kultur to 90 proc. mojej osoby - przedstawił się zgromadzonym lekko przeziębiony wiceprezydent Gdyni. - Dlaczego właściwie warto być aktywnym? Choćby po to, by coś po sobie zostawić, niekoniecznie telewizor plazmowy, ale np. dobre wspomnienia czy pamięć o czymś, co udało nam się zrealizować.

 

- Podróżując możemy nauczyć się m.in. empatii, cierpliwości, wrażliwości i rozumienia innego pojmowania świata, niż nasze. Nie możemy na przykład będąc w Kenii denerwować się, że autobus nie odjeżdża wg rozkładu - tłumaczył obrazowo Guć, wkładając na głowę różne nakrycia głowy. - Tam po prostu nie ma rozkładu, autobus odjedzie wtedy, kiedy będzie komplet pasażerów. Kiedy to będzie - nie wiadomo. By zrozumieć daną kulturę, musimy - jak bohater "Ojca Chrzestnego" - włożyć na głowę kapelusz z Zanzibaru.

 

Cola tańsza niż woda i poi w pomarańczowej skarpecie


Po wiceprezydencie Gdyni mikrofon przejęła Katia, wolontariuszka z Ukrainy, która opowiedziała o tym, "co się robimy na wolontariacie". Na sali byli też wolontariusze z Austrii, Niemiec oraz Gruzji.

 

Jako następni wystąpili panowie ze Stowarzyszenia Grupy Akwanautów Militarnych BŁOTNIAK, zachęcając do nurkowania i odbudowy pojazdów podwodnych (jeden z nich będzie można podziwiać już podczas najbliższego finału WOŚP, w styczniu 2009 na sopockiej plaży), a Ania Urbańczyk przedstawiła projekt, wg którego Gdańsk w 2016 roku miałby stać się Europejską Stolicą Kultury. Po tej serii mini-wykładów zaczęła się druga, bardziej praktyczna część Dnia Kultury, czyli warsztaty międzykulturowe.

 

Pomimo choroby Anny Haracz, która miała prowadzić zajęcia z jogi, na brak atrakcji narzekać nie można było. Dużym zainteresowaniem cieszył się m.in. warsztat zatytułowany "Kenia i Maroko, podróże do kultury". Opowiadająca o Maroko Martyna Skura częstowała słuchaczy ciasteczkami, które nauczyła się piec podczas swojego miesięcznego pobytu w tym kraju. Po ciasteczkach (zrobionych głównie z pestek dyni, słonecznika, migdałów i olejku pomarańczowego) nie zostało ani śladu, za to uczestnicy tego warsztatu wyszli z niego z wypisanymi po arabsku własnymi imionami oraz wiedzą na temat afrykańskiego ślubu, trwającego 7 dni. Podczas każdego z tych dni panna młoda musi przebierać się siedem razy.

 

Równie pełno było na pokazie slajdów Karola Bruchmana i Macieja Skowrona. Kolorowe zdjęcia kilkuanstu rodzajów bananów czy rdzennych mieszkańców Tanzanii, którzy zaoferowali chłopcom jedzenie, gdy tuż przed wspinaczką na Kilimandżaro zjadła im je małpa (!) bawiły i wzruszały. Szczególne wrażenie mogły też robić opowieści o środkach transportu w Kenii, czyli busach przeciętnej wilekości, które wg kenijskich norm oficjalnie mogą pomieścić 19 osób, a w praktyce mieściły ich 26. Plus dwie kury.

 

Z Dnia Kultury można było wyjść rozwiniętym nie tylko psychicznie, ale i fizycznie. Jeden z warsztatów prowadziły bowiem trzy dziewczyny z Mamadoo, czyli pierwszej i najbardziej znanej kobiecej grupy fireshow z Trójmiasta. Po krótkim filmie przedstawiającym historię fire-poi, czyli wywodzącego się z Nowej Zelandii tańca z ogniem, Anna i Monika Derda oraz Kinga Kuczyńska nauczyły uczestniczki i uczestnika warsztatów podstawowych ruchów, z których póżniej można tworzyć własne kombinacje.

 

Po warsztatach niejeden wyszedł poobijany (miękkimi, na szczęście, poi, zrobionymi z pasiastych, kolorowych pończoch), ale i zadowolony, a także na pewno aktywniejszy i bardziej świadomy kulturowo.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto