Władze Gdyni nie zdecydowały się na postawienie telebimów na czas uroczystości żałobnych. Tuż po ich zakończeniu po raz ostatni jednak przy kościele Najświętszej Maryi Panny przy ul. Świętojańskiej wybrzmiał Apel Pamięci.
Uroczystości przewodniczył ks. prałat Edmund Skalski, proboszcz parafii. Przedstawiciele samorządu w asyście harcerzy złożyli znicze i kwiaty.
Wszyscy wspólnie śpiewem i modlitwą po raz ostatni pożegnali zmarłych w smoleńskiej katastrofie. Choć od tragedii minął już ponad tydzień, na wielu twarzach wciąż widoczna była rozpacz i zaduma nad śmiercią 96 osób które zginęły 10 kwietnia o 8.56 w lesie pod Smoleńskiem.
- Na pewno z czasem zapomnimy o tych mniej znanych osobach, jednak prezydent z małżonką, a także przedstawiciele parlamentu, zwłaszcza z Pomorza chyba już na zawsze pozostaną w naszej pamięci i modlitwach - przyznawała pani Dagmara, obecna przy kolegiacie.
Przypomnijmy, że w sobotę 10 kwietnia 2010 roku po godzinie 9 do Polski dotarła wiadomość, że samolot prezydencki TU - 154 roztrzaskał się w Smoleńsku. Zmierzał na 70. rocznicę obchodów katyńskich. Do tragedii doszło podczas lądowania na lotnisku wojskowym przy złych warunkach pogodowych. Na pokładzie wysłużonego Tupolewa znajdował się prezydent Polski Lech Kaczyński wraz z żoną.
Dodatkowo towarzyszyli mu przedstawiciele rządu, stowarzyszeń kombatantów, wysocy urzędnicy, hierarchowie kościelni. Łącznie 96 osób. Nikt nie przeżył.
Czytaj też:
Trójmiasto w żałobie: |
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
