MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Gdzie do pracy w Unii Europejskiej

Robert Kiewlicz
Rząd niemiecki ogłosił, że zwróci się do Unii Europejskiej o przedłużenie o kolejne trzy lata przepisów chroniących niemiecki rynek pracy przed napływem pracowników z nowych krajów.

Rząd niemiecki ogłosił, że zwróci się do Unii Europejskiej o przedłużenie o kolejne trzy lata przepisów chroniących niemiecki rynek pracy przed napływem pracowników z nowych krajów. Co zrobią pozostałe państwa? Do końca kwietnia 2006 muszą podjąć decyzję, czy otworzą swoje rynki pracy.

Tylko trzy kraje po rozszerzeniu UE w pełni otworzyły swoje rynki pracy. Bez problemów można podejmować pracę w Szwecji, Irlandii i Wielkiej Brytanii. Pozostałe kraje Piętnastki przyjęły dwuletni okres przejściowy dla nowych członków. Do końca kwietnia 2006 muszą podjąć decyzję, czy przedłużają ten okres o kolejne 3 lata. Po tym okresie przysługują im kolejne 2 lata przedłużenia restrykcji. Dopiero w 2011 r. rynek pracy w całej Europie będzie wolny.
Jedynie Finlandia zadeklarowała już, że otworzy swoje rynki pracy dla nowych państw Unii. Inni czekają na specjalny raport Komisji Europejskiej (KE), który ma być zaprezentowany na początku lutego. Ma on podsumować sytuację na unijnym rynku pracy. Na razie więc pozostają nam jedynie domysły.
Niemcy i Austriacy od samego początku są przeciwni otwarciu swoich rynków pracy. Szczególnie dla Polaków, którzy są jedną z największych grup emigrantów. Mimo to, w Niemczech polscy pracownicy stanowią bardzo dużą grupę zatrudnionych w budownictwie i zakładach przetwórczych. W Austrii uzyskanie pozwolenia jest bardzo skomplikowane. Możemy liczyć na zatrudnienie jedynie w ramach kontyngentu dla cudzoziemców. Corocznie w jego ramach przyznawane jest ok. 20 tys. pozwoleń na pracę.
Belgia, Dania, Francja, Włochy nie potwierdziły oficjalnie przedłużenia okresów przejściowych. Wiele wskazuje na to, że czekają z decyzją na raport KE. W Belgii bardzo chętne zatrudniane są polskie opiekunki i gospodynie domowe. Podobna sytuacja jest w Danii, gdzie już teraz przepisy zezwalają na udzielenie zezwolenia na pracę. Jednak jedynie w sytuacji, kiedy pracownicy z Polski są zatrudnieni w pełnym wymiarze godzin. Niezdecydowani są wciąż Francuzi. W 2004 zapowiadali, że jak najszybciej udostępnią swój rynek pracy. Teraz jednak francuscy politycy trochę spuścili z tonu. Pojawiają się głosy o przedłużeniu restrykcji o kolejne 3 lata. Włosi także zastanawiają się nad otwarciem rynku pracy w maju 2006 roku. Jednak z ostateczną decyzją wstrzymują się do wiosny.
Czekają na 2009
Holandia, Grecja, Hiszpania, Portugalia również nie podjęły jeszcze decyzji co do nowych obywateli Unii. Jednak mało prawdopodobne jest, że zdecydują się na liberalizację rynku pracy. Holendrzy mają zamiar pozostawić dotychczasowy system pozwoleń na pracę. Liberalizacja będzie następowała jedynie w niektórych sektorach. W takich wypadkach zezwolenie na pracę wydawane jest na podstawie uproszczonych procedur i przebiega znacznie szybciej. Jak na razie takie przepisy obejmują kierowców tirów, rzeźników, marynarzy żeglugi śródlądowej, radiologów i laborantów. Także w Grecji będziemy musieli ubiegać się o pozwolenia przez kolejne 3 lata. Warunkiem jego przyznania jest brak pracowników na lokalnym rynku. Podobnie postąpi
Nie mamy też co liczyć na solidarność krajów, które przystąpiły do Unii wraz z nami. Malta zapowiedziała już maksymalny okres przejściowy, czyli do 2011 roku. Cypr nie zadeklarował się jeszcze co do kolejnych okresów przejściowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto