Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdzie single wieczorkiem dobierają się w pary. Kawaler z szydełkiem pod młotek

MARIUSZ JABŁOŃSKI
fot. Piotr Manasterski
fot. Piotr Manasterski
Kawaler może liczyć na to, że zostanie wylicytowany, jeżeli potrafi... szydełkować. Panna, jeżeli chce go ze sobą zabrać, musi za niego zapłacić. Takie i inne zabawy organizowane są podczas wieczorków dla singli w ...

Kawaler może liczyć na to, że zostanie wylicytowany, jeżeli potrafi... szydełkować. Panna, jeżeli chce go ze sobą zabrać, musi za niego zapłacić. Takie i inne zabawy organizowane są podczas wieczorków dla singli w klubie "Andersen" w Gdyni.
Jola i Rafał poznali się dwa tygodnie temu na wieczorku dla samotnych i już twierdzą, że są jak dwie połówki jabłka.

- Zależało mi przede wszystkim na poznaniu nowych przyjaciół i dlatego poszłam do klubu "Andersen" mówi Jola Grzymała. - Tak się jednak stało, że się zakochałam. Rafał od razu mi się spodobał, a jak poprosił mnie do tańca, to poczułam się jak w siódmym niebie. Doskonale nam się tańczyło, a po chwili także wspaniale rozmawiało. Czuję, że to mężczyzna mojego życia. Jest szarmancki i cudowny. Teraz jestem naprawdę szczęśliwa.
Rafał, druga połowa Joli, do tej pory nie może ochłonąć z wrażenia, chociaż od ich pierwszego spotkania w klubie minęło już ponad dwa tygodnie.
- Gdy nasze spojrzenia się spotkały poczułem, że to jest moja wybranka na całe życie - mówi Rafał Siemaszko. - Zakochałem się błękitnych oczach Joli, jej uśmiechu i czułych słowach. Serce do tej pory bije mi mocno, gdy tylko o niej pomyślę. Cieszę się, że tak się stało i że już nie jestem samotny.
Jola i Rafał już planują wspólną przyszłość. Chcą być ze sobą, a to, że się poznali zawdzięczają jednemu wieczorowi.
- Samotnych jest coraz więcej i wiem jak oni cierpią, bo też do nich należę - mówi Bartosz Lisek, organizator wieczorków dla singli. - Powiedziałem "dość tego" i tak powstał pomysł.
Uczestnicy wieczorków nie tylko tańczą, ale też biorą udział w zabawach.
- Kulminacyjnym punktem programu jest licytacja kawalerów - mówi Piotr Bednaruk, właściciel klubu. - Która z pań więcej zapłaci może zabrać ze sobą wymarzonego mężczyznę. Panie nie kupują jednak kota w worku. Przed licytacją panowie muszą wykazać się różnymi umiejętnościami, jak: szydełkowanie, sprzątanie czy przyrządzanie potraw. Mężczyźni muszą udowodnić też, że potrafią ładnie mówić. Emocji podczas licytacji nie brakuje.
Marzeniem właściciela "Andersena", oprócz wieczorków dla singli, jest stworzenie takiego miejsca, w którym doskonale będą mogli się bawić 40 i 30-latkowie.
- Wielokrotnie słyszałem od osób po 30., że w Gdyni nie ma dla nich miejsca do dobrej zabawy - dodaje Piotr Bednaruk. - Kluby, gdzie dominuje hucząca muzyka, im nie odpowiadają. Chcą miejsca, gdzie spotkają rówieśników. Takie miejsce zamierzam stworzyć w "Andersenie".


Gdzie się zakochać

Jeżeli masz dosyć samotności, tęsknisz do drugiego człowieka lub szukasz swojej drugiej połowy, przyjdź w środę o godz. 20 do klubu "Andersen" w Gdyni przy ul. 10 Lutego 28, gdzie organizowane są wieczory dla samotnych. Wstęp bezpłatny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto