Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Generacja Nic

Karol Stachura
Karol Stachura
"0_1_0" zmarłego w czerwcu Piotra Łazarkiewicza to film o trzydziestoparolatkach, którzy nie umieją odnaleźć się w życiu. Wczoraj (17 września) mieliśmy okazję obejrzeć go podczas FPFF.

Serwis specjalny 33. FPFF w Gdyni

Z twórczością Łazarkiewicza spotkałem się po raz pierwszy przy okazji filmu "Fala" i z tym dokumentem kojarzę go najsilniej. Rok 1985, Festiwal w Jarocinie i tysiące młodych Polaków, którzy w ciągu kilku dni odnajdywali swoje miejsce na ziemi: punkowy azyl, ucieczkę przed szarzyzną PRLu, przed indoktrynacją polityczną PZPRu i opozycyjną walką podziemnej "Solidarności".

Z tamtych młodych ludzi bił wprost brak nadziej, hasło "no future" w PRL-u miało swoje indywidualne oblicze, odmienne od oryginalnej, brytyjskiej wersji. Po roku 1989 Polska stała się krajem kapitalistycznym i wiele rzeczy się zmieniło. Czy bohaterowie filmu "0_1_0" mają cokolwiek wspólnego z punkami A.D. 1985?

"0_1_0" opowiada historie kilku młodych osób, których losy w ten czy inny sposób splatają się ze sobą: kilkoro z nich było świadkami wypadku samochodowego, w wyniku którego inny bohater zostaje przykuty do wózka inwalidzkiego. Jedni prowadzą dostatnie i - pozornie - bezproblemowe życie, inni nie są w stanie odnaleźć się we współczesnym świecie i zniechęcają się do niego.

Pozbawieni ideałów i autorytetów, starają się sprostać wymaganiom egzystencji w świecie ponowoczesnym. Próbują odnaleźć siebie z różnym skutkiem: operacja zmiany płci, agresywna gra w dominację z chłopcem na telefon... Spytać można, czy rzeczywiście jest to próba autoidentyfikacji, czy raczej kolejna ucieczka, ucieczka od "ja" rozpoznanego, którego obraz wywołuje frustrację spowodowaną świadomością własnej kondycji i równoczesnej świadomości, że brak jest perspektyw na jakąkolwiek zmianę.

Homoseksualizm, którego nie akceptuje ojciec, utracona miłość, dożywotnie kalectwo. Bohaterowie dotknięci przez te dramaty nie widzą miejsca dla siebie, pogrążają się w nałogach i zgorzknieniu, czy tez w przekonaniu o bezsensie życia. Część z nich chciałaby się zbuntować, lecz nie wiedzą przeciwko czemu.

Polska lat osiemdziesiątych była prostsza, o wyraźnych strukturach - z jednej strony partia, z drugiej Kościół i "Solidarność". Dzisiejszy świat nie jest dwubiegunowy - jest amalgamatem, niejednolitą mieszaniną wielu substancji i idei. Wielu osobom poruszanie się w takim gąszczu niezhierarchizowanych wartości sprawia ból i to właśnie pokazuje obraz Łazarkiewicza. Bohaterów "0_1_0" można wziąć za duchowych spadkobierców postaci z "Fali" - zagubionych, pozbawionych pomysłu na życie. Lecz w dzisiejszych czasach bunt wydaje się bezsensowny: nie wiadomo, przeciwko czemu się buntować, wszystko jest dozwolone, a sama rebelia uległa instytucjonalizacji. Punkowy anarchizm jest archaizmem, dzisiejszą formą negacji jest raczej stagnacja.

Jeśli chodzi o samą formę filmu, to jest ona co najmniej zadowalająca. Aktorzy (zwłaszcza dwie Marie: Seweryn i Peszek) zagrali bardzo sugestywnie, ich gesty, mimika i głos wprost emanowały emocjami. Zdjęcia ukazały w bardzo malowniczy sposób gdyńskie zakątki, które na ekranie wyglądają jeszcze lepiej niż na żywo.

Jeśli chodzi o muzykę, to - według mnie - jej autor, syn reżysera, Antoni Łazarkiewicz, chyba za bardzo inspirował się twórczością zespołu Doves (a konkretnie, utworem "Firesuite" z płyty "Lost souls").

Sam sposób opowiedzenia historii kojarzyć się może np. z "Miastem gniewu" Paula Haggisa: w obu przypadkach mamy wyizolowanych mieszkańców wielkiego miasta, każdy z nich stanowi osobny wątek opowieści, lecz w pewnych okolicznościach watki te się przeplatają, łączą ze sobą. Są jak atomy wirujące w przestrzeni, zderzające się ze sobą, by znowu się oddalić. Z kolei niektóre z gier podejmowanych przez postaci skojarzy mi się z obsesjami Patricka Batemana z filmu "American Psycho". Zaznaczyć jednak trzeba, że perwersje i manie u Łazarkiewicza nie idą tak daleko, jak w amerykańskim thrillerze (nie o to przecież w filmie obyczajowym chodzi). Wszelako, w "0_1_0" odnaleźć można przesłanki dotyczące dwoistej (czy raczej: wielorakiej) natury człowieka i wspomnianych już ucieczkach i poszukiwaniach osobowości.

"0_1_0" to film warty obejrzenia. Pesymistyczna wymowa obrazu zbalansowana została bardzo dobrymi zdjęciami. Dla lokalnych patriotów jest to pozycja obowiązkowa, dla innych - również godna polecenia, ze względu na refleksie, do których film nas zachęca. Łazarkiewicz porusza ważny temat, będąc jednak daleko od nadętej wzniosłości, czy patosu, którego przecież brak w dzisiejszych realiach. Czy "0_1_0”" zatryumfuje w konkursie - to się okaże. Szkoda tylko, że twórca nie doczekał ani premiery, ani pokazu w Gdyni.

"0_1_0", Polska 2008, 86 min., reż. P. Łazarkiewicz

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto