"Decyzją Sądu Wojewódzkiego w Warszawie pan prezydent Adamowicz jest płatnikiem za nasze działki. Stop gry na czas. Przyszła pora na zapłatę" - baner z takim napisem stoi przy ul. Świętokrzyskiej w Gdańsku Oruni.
Przeczytaj także: Właściciele działek nadal czekają na odszkodowania. Wywiesili nową tablicę przy ul. Świętokrzyskiej
- Sąd Administracyjny w Warszawie wydał wyrok, z którego wynika, że prezydent Gdańska nie został wskazany jako płatnik odszkodowań. (...) W związku z powyższym treść zamieszczona na nośniku reklamowym jest niezgodna z wyżej zamieszczonym orzeczeniem sądu, dlatego zwracamy się z prośbą o jego natychmiastowe usunięcie - napisał prezes GIK Ryszard Trykosko w piśmie do Ewy Zdeb, właścicielki terenu, na którym znajduje się baner.
Przeczytaj także: Właściciele działek pod Nową Łódzką idą do Trybunału Sprawiedliwości
Zdeb, podobnie jak inni właściciele gruntów, nadal czeka na zapłatę.
Co na to autorzy billboardu?
Podkreślają, że tablica stoi na działce, która należy do nich, bo nie została wywłaszczona i że o likwidacji nie ma mowy.
- Nie zdejmiemy baneru. Jeśli władze miejskiej spółki chcą, aby ten napis zniknął, to niech udowodnią, że to nie oni są płatnikiem. Sąd uchylił ich odwołanie w całości, a my mamy potwierdzenie wojewody pomorskiego i ministerstwa, że jedynym płatnikiem jest prezydent - mówi pan Andrzej, który od miesięcy walczy o odszkodowanie, i dodaje, że dla "świętego spokoju" w najbliższych dniach na banerze doklejony zostanie początek "Naszym zdaniem".
Przeczytaj także:Gdańsk: Zaniżono ceny działek pod Nową Łódzką? Wywłaszczeni złożyli zawiadomienie do prokuratury
Możliwe, że spór o tablicę, na którą codziennie patrzy tysiące kierowców, zakończy się w sądzie.
- Możliwe jest wystąpienie do sądu cywilnego z powództwem o naruszenie dóbr osobistych. Treść naszego pisma nie ma jednak na celu zastraszenia wytoczeniem procesu, ale zwrócenie uwagi na nieprawdziwe treści - tłumaczy Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzecznik GIK.
Przeczytaj także:Oddali działki pod budowę Nowej Łódzkiej, Świętokrzyskiej oraz Słowackiego i zostali bez pieniędzy
Sprawa, choć trwa od ubiegłego roku, nadal nie jest rozstrzygnięta. Wojewoda twierdzi, że nie jest płatnikiem. Miasto również, choć już kilkakrotnie odwoływało się od sporządzonych wycen i kwot, jakie należą się byłym właścicielom.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?