Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ginęły dzieci, ginęli dorośli

(AT)
W Malborku mercedes zatrzymał się na drzewie.
Fot. A. Winter
W Malborku mercedes zatrzymał się na drzewie. Fot. A. Winter
Czarny weekend na Pomorzu. W wypadkach zginęły cztery osoby, w tym dwoje dzieci. Na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Jurkowicach (gm. Stary Targ) zginął wczoraj pod pociągiem ekspresowym czteroletni chłopczyk.

Czarny weekend na Pomorzu. W wypadkach zginęły cztery osoby, w tym dwoje dzieci.

Na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Jurkowicach (gm. Stary Targ) zginął wczoraj pod pociągiem ekspresowym czteroletni chłopczyk. Dziecko wraz z rodziną mieszkało w bliskim sąsiedztwie przejazdu.

- Do tragedii doszło około 10 rano. Trudno ustalić, dlaczego tak małe dziecko znalazło się samo na torach - mówi Ryszard Łazar, zastępca komendanta straży pożarnej w Sztumie.

Ruch kolejowy na trasie z Warszawy do Gdyni został wstrzymany na ponad dwie godziny. Maszynista był trzeźwy.
Drugie dziecko zginęło w Gdańsku. Chodzi o czteroletnią dziewczynkę, która wypadła w piątek wieczorem z pociągu SKM w okolicach Zaspy. Matka siedziała, a dziecko spacerowało po pociągu. Jak mówią policjanci, w pewnym momencie musiało się oprzeć o klamkę lub drzwi, które nagle się otworzyły. Dziewczynka wypadła na tory. Trwa wyjaśnianie okoliczności tragedii.

Dwie ofiary śmiertelne to z kolei bilans ostatniego weekendu na drogach powiatu kościerskiego. W obydwu przypadkach przyczyną tragedii była nadmierna prędkość samochodów. Pierwsza kraksa miała miejsce w Lipuszu. Tam zbyt szybka jazda spowodowała, że na łuku drogi auto zostało wyrzucone wprost na drzewo. Obywatel Niemiec, który prowadził vw polo, zginął na miejscu. W drugim wypadku nie zginął kierowca, lecz pasażerka skody felicii. Tragedia wydarzyła się na trasie Grabowo Kościerskie-Szpon.
Nadmierne przyciskanie pedału gazu było również przyczyną wypadku w Malborku. Mercedes wpadł w poślizg, ściął słup energetyczny i zatrzymał się na drzewie.

- Autem jechała trójka mężczyzn w wieku 20 lat. Wszyscy zostali ranni. Kierowca, mimo obrażeń, uciekł ze szpitala - mówi asp. szt. Bogusław Raczkowski, rzecznik malborskiej policji.

Powód ucieczki? Mercedes miał... dwie tablice rejestracyjne.
Po wypadku odkręciła się tablica z przodu samochodu, ukazując właściwą.
I na koniec - pięć młodych osób zostało rannych pod Sierakowicami, gdy ich volkswagen uderzył w drzewo. Kierowca był pijany. Miał ponad 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto