23-letni reprezentant Curacao oficjalnie trafił do Lechii w sobotę. Został wypożyczony do końca sezonu ze Slavii Praga. Na razie gdańszczanie nic więc Czechom nie zapłacą. Będą musieli natomiast wypłacać mu większość jego pensji, która wynosi ok. 70 tys. złotych plus premie. O przejściu van Kessela do Lechii pisaliśmy TUTAJ.
Wiadomo, że w umowie zawarta została opcja pierwokupu. Od początku mówiło się o tym, że przekracza ona milion euro. Teraz "Przegląd Sportowy" wynosi, że gdyby Lechia chciała sprowadzić po sezonie van Kessela na stałe, musiałaby na konto Slavii przelać nawet 1,5 miliona euro. Kwota uzależniona jest od sukcesów Lechii, m.in. mistrzostwa Polski czy awansu do Ligi Mistrzów. Gdyby biało-zieloni zdecydowali się kupić van Kessela i rzeczywiście wydali na niego wspomniane 1,5 miliona euro, pobiliby tym samym rekord ekstraklasy. Do tej pory polskie kluby na transfery wydawały maksymalnie milion euro. Mniej więcej takie pieniądze płaciła Legia za Ivicę Vrdoljaka i Artura Jędrzejczyka, Lech za Rafała Murawskiego i Polonia Warszawa za Artura Sobiecha.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?