Strachy na Lachy to formacja zaliczana do nurtu rocka alternatywnego, powołana przez Grabaża i Kozaka, założycieli zespołu Pidżama Porno. Pomimo jej "altenatywności" zespół na każdym koncercie gromadzi tłumy znających ich wszystkie teksty fanów. Tym razem Grabaż i spółka zaprezentował utwory głównie z ich pierwszej płyty, ale również z dwóch kolejnych: "Piły tango" i "Autora". Zagrali także nieprezentowany dotychczas utwór z płyty "Zakazane piosenki", która ukaże się dopiero w tym roku.
Kiedy Strachy bisowały na terenie festiwalu pojawiła się formacja, reprezentująca nurt alternatywnej muzyki rosyjskiej, czyli zespół Leningrad. Na scenie grało prawie 20 muzyków, z instrumentami wszelkiej maści - od gitar, przez saksofony, aż po bałałajki, na której szalał Siergiej Sznurow, niepowtarzalny lider grupy. Okazało się, że polska publiczność zna wszystkie, nie zawsze do końca poprawnie politycznie czy językowo (grupa w dosadny sposób, leningradzkim slangiem komentuje zastaną rzeczywistość), teksty zespołu. Również każdy z muzyków, nieważne, czy miał tylko grać na perkusji, czy tylko się poruszać, śpiewał wszystkie piosenki.
Grupa z Sankt Petersburga zdołała, jako jedyna na Globaltice, porwać do tańca nawet dziennikarzy, którzy pląsali pod sceną z kamerami i aparatami w rękach. Scenki rodzajowe, bogata mimika muzyków, perfekcja wykonań przy jednoczesnej skłonności do żywiołowej i udanej improwizacji przyczyniły się do niewątpliwego sukcesu tego koncertu.
Pozostaje się tylko cieszyć, że Siergiej, po długim zmienianiu zawodów (w przeszłości był m.in. szklarzem), zdecydował się jednak stworzyć zespół. Ale, jak powiedział dziennikarzom przed koncertem - po prostu nie lubi pracować i w życiu robi wszystko, aby tego uniknąć. Na przykład gra świetną, żywiołową muzykę, którą - miejmy nadzieję - będzie można w Polsce usłyszeć jeszcze wielokrotnie.
R E K L A M A
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?