Myślicie państwo, że już niczym nie da się ludzi zadziwić. Nic bardziej błędnego. Zamek gniewski na tegorocznego sylwestra przygotowuje nie lada gratkę dla gości, którzy zechcą w nim powitać nowy 2004 rok. Jak zapewnia Jarosław Struczyński, prezes spółki Zamek w Gniewie, goście przeniesieni zostaną, nie jak w ubiegłym roku w czasy Polski sarmackiej, lecz do 1903 roku. I wcale nie będzie to słodka sielanka.
Współczesnym "masochistom" warownia proponuje bowiem powitanie 2004 roku w murach ciężkiego więzienia pruskiego. Za tę przyjemność (bal, nocleg, śniadanie - przyp. red.), w zależności od warunków pobytu, opłata od pary wynosi 555 zł (w celi 4-osobowej), 666 zł (w celi 8-osobowej) lub 777 zł (w celi 10-osobowej).
Pan na gniewskim zamku przestrzega jedynie, że ze względu na dziurę budżetową Państwo nie zrefunduje zamkowym gościom pobytu w więzieniu.
W roku 1840 rządy Prusami rozpoczął Fryderyk Wilhelm IV, którego nazywano romantykiem na tronie. To właśnie za jego panowania zapadła decyzja o przebudowie i adaptacji pomieszczeń warowni dla potrzeb ciężkiego więzienia, czyli Zuchthausu.
Sylwestrowa "Podróż w Przeszłość" wiąże się z postacią oberleutnanta Sylvestra von Strauss (w jego rolę wcieli się Jarosław Struczyński), który wraz z kompanią żołnierzy armii pruskiej będzie sprawował pieczę nad więzieniem i jego gośćmi.
- Ludzie dzielą się na tych co siedzieli, siedzą lub będą siedzieć - mówi oberleutnant Sylvester von Strauss. - Jeśli chwilowo ktoś ma szczęście należeć do tych ostatnich, ciężkie więzienie pruskie w zamku gniewskim przygotuje go psychicznie i praktycznie do nieuniknionego zwieńczenia swojej życiowej i zawodowej kariery. Dzięki nam, spokojnie przekroczy bramy swojego ostatniego zakładu, bez lęku zapozna się z nowymi kolegami i zwierzchnikami oraz ze zrozumieniem przyjmie panujące tam zasady i zwyczaje.
Na więzienny wikt składać się będą m.in.: ziemniaki w mundurkach, śledź w śmietanie, mięsa pieczyste, ryba faszerowana, śledziki różne, kurczaki pieczone. Nie zabraknie też napitków.
Wszyscy "więźniowie" będą doprowadzeni przed oblicze naczelnika, gdzie zapoznają się przede wszystkim z Regulaminem Zamkowego Zuchthausu. Poznają też historię tego "przybytku". Zaraz po spożyciu pierwszego posiłku "w niewoli" goście poddani zostaną zajęciom resocjalizacyjnym. Nabędą dzięki nim wiele użytecznych w późniejszym życiu na wolności umiejętności. Odbywający karę krótkotrwałego pozbawienia wolności zasiadać będą celami przy pruskich stołach, wzniosą toasty za zdrowie Miłościwie Panującego Króla Wilhelma II i swego umiłowanego Naczelnika Oberleutnanta von Straussa. Przerwy między zajęciami wypełni przygrywająca do tańca więzienna kapela.
O północy po przybyciu gońca z informacją o amnestii Naczelnik wyda osobiście zaświadczenia o odbyciu kary i opanowaniu podstawowych pożytecznych zawodów. Każdy dokument potwierdzony zostanie pieczęcią Zuchtchausu w Gniewie.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?