Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

GOM wygrał konkurs na sekretariat ZIT. Był tylko jeden oferent

Ewelina Oleksy
Stowarzyszenie Gdański Obszar Metropolitalny, którego prezesem jest prezydent Paweł Adamowicz, wygrało ogłoszony przez tegoż prezydenta konkurs, wart blisko 700 tys. zł. Na spożytkowanie ogromnej kwoty pieniędzy pochodzących z ministerialnej dotacji GOM ma czas do końca tego miesiąca.

Wśród miejskich społeczników z tego powodu wrze, a kontrowersji związanych z nietypowym postępowaniem konkursowym przybywa.

GOM, prowadzony przez Pawła Adamowicza, był jedynym oferentem w konkursie na prowadzenie elektronicznego sekretariatu Związku Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Nic więc dziwnego, że go wygrał.

Oficjalna decyzja w tej sprawie nie zapadła w ostatni piątek, tak jak wcześniej zapowiadali gdańscy urzędnicy, a w poniedziałek - tuż po wyborach prezydenckich, gdy nie mogła już zaszkodzić wizerunkowo Adamowiczowi. A to Adamowicz, na podstawie oceny komisji, ją podjął. "Decyzja prezydenta jest ostateczna i nie przysługuje od niej odwołanie"- czytamy w warunkach konkursu.

GOM złożył ofertę. Jeden chętny na 700 tys. złotych?

Przedstawiciele biura GOM 1 grudnia podpisali już z miastem umowę w tej sprawie. Oburzenia z powodu przyklepania oferty złożonej w konkursie przez GOM nie kryje Tomasz Dziemianczuk, członek czteroosobowej komisji konkursowej, która ją oceniała.

- Wniosek GOM otrzymał 39 punktów na 100 możliwych i, niestety, dostał rekomendację komisji, z jednym głosem sprzeciwu i jednym wstrzymującym się. Za przyjęciem wniosku głosowały dwie osoby. Niska ocena punktowa wynikała z braku uszczegółowienia oferty i budżetu. Ta oferta była bardzo ogólnikowa, nie można z niej było wyczytać, co precyzyjnie będzie robione - wskazuje Tomasz Dziemianczuk. - Osobiście głosowałem przeciwko udzieleniu rekomendacji. Gdyby taka oferta była napisana przez jakąkolwiek inną organizację pozarządową, nie dostałaby dofinansowania. W ten sposób wyraziłem też swój sprzeciw wobec nierównego traktowania organizacji pozarządowych w Gdańsku, jak również instrumentalnego traktowania komisji konkursowej.

Michał Glaser, dyrektor biura GOM, nie zgadza się z tymi zarzutami.
- GOM już wcześniej z sukcesem ubiegał się o dofinansowanie unijne, zdobywając w konkursach 14 milionów złotych. Doświadczenie podpowiadało nam więc, by budżet opisywać w taki sposób - mówi Glaser.

Czy to realne, by GOM w ciągu miesiąca spożytkował blisko 700 tys. zł zgodnie z przeznaczeniem?
- WIĘCEJ na ten temat przeczytasz w czwartkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"albo w e-wydaniu gazety

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto