MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Górnicy dostaną wyższe i wcześniejsze emerytury

Jacek Klein
Tylko przez najbliższe 15 lat budżet, a tym samym podatnicy będą musieli wysupłać dodatkowe 90 mld zł na wcześniejsze i dwa razy wyższe niż przysługujące innym grupom zawodowym emerytury dla górników.

Tylko przez najbliższe 15 lat budżet, a tym samym podatnicy będą musieli wysupłać dodatkowe 90 mld zł na wcześniejsze i dwa razy wyższe niż przysługujące innym grupom zawodowym emerytury dla górników. W kolejnych latach koszty mogą być jeszcze wyższe.

Prezydent Aleksander Kwaśniewski podpisał nowelizację ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Ustawa przedłuża prawa górników do przechodzenia na wcześniejszą emeryturę: po przepracowaniu 25 lat pod ziemią, bez względu na wiek.
- Podpisując ustawę prezydent uznał, że górnicy stanowią grupę społeczno-zawodową, wykonującą pracę o szczególnej, najwyższej uciążliwości. Ich praca jest determinowana siłami natury i wykonywana w nieporównywalnych z innymi warunkach - podała Kancelaria Prezydenta.
Podpisania ustawy chciały związki górnicze. Ich przedstawiciele argumentowali, że wcześniejsze emerytury należą im się za ciężką pracę pod ziemią. Swoje argumenty poparli 26 lipca 5-tysięczna. demonstracją i bijatyką z policją pod Sejmem. W rezultacie posłowie już na drugi dzień uchwalili ustawę.
- Business Centre Club rozważa zaskarżenie ustawy o emeryturach górniczych do Trybunału Konstytucyjnego - poinformował prezes Marek Goliszewski, dodając, że decyzję podejmie Rada Główna BCC.
Bardziej zdecydowana jest Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan.
- Wystąpimy z takim wnioskiem do trybunału. Obecnie prawnicy konfederacji zaczęli prace nad wnioskiem, co potrwa około kilku tygodni - powiedział Jeremi Mordasewicz z PKPP.
Podpisaniu ustawy przeciwny był rząd. Specjalny apel do prezydenta, aby nie podpisywał górniczych ,przywilejów" wystosowało także 46 naukowców, polityków oraz osób związanych z reformą emerytalną, wśród których byli m.in.: były wicepremier Jerzy Hausner, ekonomiści Marek Góra i Ryszard Petru.
Wejście w życie ustawy oznacza, że górnicze, wcześniejsze emerytury pochłoną średnio co roku 0,35 proc. PKB Polski. Przeliczając to na 4,5 mln zatrudnionych w innych branżach przemysłu pracowników, każdy rocznie na przywileje górnictwa dopłaciłby 1,3 tys. zł.
- Jestem bardzo rozczarowany tą decyzją - skomentował Jerzy Hausner, były wicepremier i minister gospodarki. - Prezydent dokłada się tym samym do rozmontowywania reformy emerytalnej, wielokrotnie przez niego chwalonej i wspieranej podpisywanymi wcześniej ustawami.
Według Hausnera, za przywileje emerytalne dla górników zapłaci całe społeczeństwo, albo wyższą składką na ZUS, albo podatkami.
- Gdyby chciano sfinansować ustawę podniesieniem składki na ubezpieczenia społeczne, składka musiałaby wzrosnąć do 2 pkt proc. To oznacza, że każdy odprowadzający składkę od swoich wynagrodzeń musiałby zapłacić miesięcznie o blisko 30 zł więcej - powiedział.
- Jeśli składka wzrośnie, pracodawcy mogą stwierdzić, że nie stać ich na zatrudnienie pracowników i będą szukać sposobów na obniżenie kosztów - ocenił Jan Klapkowski, dyrektor Gdańskiego Związku Pracodawców.
Innym wyjściem jest szukanie oszczędności gdzie indziej. Może zabraknąć pieniędzy na naukę, oświatę, ochronę zdrowia itp. Pod znakiem zapytania stoi także 2009 rok jako data wejścia Polski do strefy euro.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

POLITYCY jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto