Górnicze przywileje w trybunale

Ustawa o emeryturach górniczych trafiła do Trybunału Konstytucyjnego. Wniosek o uznanie jej za niezgodną z konstytucją skierowała Izabela Jaruga-Nowacka, wicepremier i minister polityki społecznej.

Według ekspertyzy Ministerstwa Polityki Społecznej, ustawa stwarza całkowicie odrębny system emerytalny dla górników. Łamie ona przepisy, według których wszyscy ubezpieczeni za taką samą składkę mają takie same prawa i zasady obliczania emerytur.
Ustawa dała przywileje tylko jednej grupie zawodowej - górnikom. Przepisy te pozwalają górnikom przejść na emeryturę po 25 latach pracy, bez względu na wiek. Systemem wcześniejszych emerytur nie zostali objęci działacze związkowi. Z projektu ustawy wykreślono inne grupy zawodowe pracujące w ciężkich warunkach, m.in. hutników, spawaczy i nauczycieli.
- Rząd wnosi do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie, że ustawa w całości jest niezgodna z konstytucją, ponieważ narusza zasadę dobra wspólnego wszystkich obywateli, zasadę sprawiedliwości społecznej, zasadę zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez niego prawa, zasadę równości - czytamy w komunikacie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. - Ustawa wyłania też grupę, która na trwałe będzie miała emerytury liczone inaczej i dużo korzystniej niż pozostali ubezpieczeni. To oznacza także, że trzeba będzie znaleźć dodatkowe środki na finansowanie emerytur górniczych, czyli finansować je będą bądź pozostali ubezpieczeni przez wyższe składki, bądź ogół płacących podatki obywateli.
Jak wyliczono, roczny koszt ustawy o emeryturach górniczych to 175 mln zł w 2007 r. Sam rząd ocenia, że podpisanie ustawy spowoduje koszty rzędu 1 mld zł tylko w pierwszym roku obowiązywania tych przepisów.
- Jeśli ustawa jest niezgodna z konstytucją, to czemu obowiązywała przez tyle lat
- mówi Wacław Czerkawski, wiceprzewodniczący Rady Krajowej Związku Zawodowego Górników w Polsce. - Oznacza to, że teraz wszyscy ci górnicy, którzy przeszli na emerytury, powinni oddać pieniądze i wrócić do pracy?
Związki zawodowe grożą skierowaniem do prokuratury sprawy o rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji na temat kosztów ustawy emerytalnej dla górników.