Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gotyckie fortyfikacje Głównego Miasta [7 cudów Trójmiasta - nominacja]

Aleksander Masłowski
Aleksander Masłowski
Posiadaniem gotyckich fortyfikacji szczyci się wiele miast na świecie. Nie są to jednak przeważnie, mówiąc oględnie, metropolie. Rzadko zdarza się by miasto o takiej wielkości i znaczeniu jak Gdańsk miało tyle zachowanych elementów średniowiecznych umocnień.
7 cudów Trójmiasta: Zobacz nominowanych i zgłoś swoje propozycje

Patrząc na plan Gdańska bez trudu zidentyfikować można tzw. fortyfikacje nowożytne, czyli te, które powstały od XVI do XIX w. Zauważyć je łatwo, a poznać można je po charakterystycznych, pięciobocznych bastionach, czasami otoczonych wodą, a czasem nie. Planowi miasta przyjrzeć trzeba się znacznie bliżej, by zauważyć na nim starsze, jeszcze średniowieczne mury, bramy i wieże.

Jako się rzekło we wstępie, miasta, które osiągały w swojej historii znaczenie porównywalne do wielkiej przeszłości Gdańska, rzadko kiedy zachowały gotyckie miejskie fortyfikacje. Przyczyną tego był nieustający głód miejsca w zawsze zbyt ciasnych ramach późniejszych umocnień. Kiedy powstawały fortyfikacje bastionowe, tamte, stare padały przeważnie ofiarą modernizacji szybko rozwijających się organizmów miejskich. Trzeba było specyficznego splotu okoliczności, by właśnie w Gdańsku owych gotyckich budowli obronnych zachowało się aż tak wiele.

Ostoja bogactwa

Istniejące do dziś średniowieczne mury miejskie otaczają sporymi odcinkami jedną, jedyną historyczną dzielnicę Gdańska, jaką jest Główne Miasto. Próżno szukać śladów podobnych murów na Starym Mieście czy Osieku. Wyjątkiem potwierdzającym regułę są dwa relikty średniowiecznych fortyfikacji na Przedmieściu i jeden na Wyspie Spichrzów. Skąd bierze się taki rozkład zachowanych fragmentów murów? Ze specyficznego programu rozwoju urbanistycznego Gdańska, jaki wypracowały jego polityczne i finansowe elity na przełomie XVI i XVII w. Tak się złożyło, że wśród dawnych niezależnych organizmów miejskich, które z czasem złożyły się na wielki Gdańsk, niekwestionowane przewodnictwo objęło Główne Miasto, jako siedziba ludzi najbardziej wpływowych, bo i najbogatszych.

Ci właśnie ludzie, planując rozwój miasta i jego fortyfikacji nie dopuścili do rozbiórki murów, baszt i bram Głównego Miasta, mimo, że ich bojowa przydatność w razie oblężenia przez wroga była już żadna. Czemu zatem zdecydowano się je zachować? Odpowiedź jest prosta - Główne Miasto - rejon, w krórym, mówiąc obrazowo, mieszkały pieniądze - chciało mieć możliwość odseparowania się od znacznie uboższych przedmieść, by tym samym móc się sprawniej zabezpieczyć przed rewolucyjnymi nastrojami i ich efektami.

Walec nowoczesności

W ten sposób spore części gotyckich fortyfikacji Głównego Miasta przetrwało aż do XIX w. Wiek ów, owocując modernizacją Gdańska, przenoszącą go ze średniowiecza do nowoczesności, był również okresem zabójczym dla zabytków, tym bardziej, że pojęcie zabytkowości dopiero powoli formowało się w umysłach co wybitniejszych jednostek. Miejskie mury, w znacznym stopniu wykorzystane jako oparcie dla przytulonych do nich kamienic, rzadko ulegały zniszczeniu. Zupełnie inaczej rzecz miała się z gotyckimi bramami, które utrudniały wzmagający się miejski ruch. Los większości z nich był przesądzony.

Tak zniknęły bramy Żabia, Na Zbytkach, Dzwonów czy Szeroka. Pozostały za to, niemalże w komplecie średniowieczne bramy wodne, choć wiele z nich zatraciło w procesie przebudowy i adaptacji cechy budowli obronnych. Przetrwały także niektóre z licznych baszt ustawionych w linii muru Głównego Miasta. I one były adaptowane do nowych celów.

Tak Gdańsk zastał tragiczny marzec 1945 r., który, rujnując zabytkową zabudowę, paradoksalnie odsłonił liczne fragmenty starych murów, a w większości przypadków nie zaszkodził szczególnie potężnym zazwyczaj murom baszt. Większość zniszczeń udało się w ciągu lat powojennych usunąć, zrekonstruować brakujące fragmenty, przynajmniej wokół Głównego Miasta, rezygnowano przy tym z rekonstrukcji obiektów, które mogłyby te relikty ponownie zasłonić.

Szlakiem średniowiecznych murów

Dzięki takiemu właśnie zbiegowi historycznych okoliczności zawdzięczamy możliwość odbycia spaceru dookoła Głównego Miasta, szlakiem jego gotyckich fortyfikacji. W ten sposób obejrzymy osiem wież, z Wieżą Więzienną i Basztą Jacek na czele, relikty dwóch następnych, całkiem spore fragmentu miejskich murów od południa, zachodu i północy oraz pięć gotyckich bram wodnych, a wśród nich prawdziwy unikat - Wielki Żuraw.



Patroni plebiscytu 7 cudów Trójmiasta

Jan Kozłowski
Marszałek
Wojciech Szczurek
Prezydent Gdyni
Paweł Adamowicz
Prezydent Gdańska
Jacek Karnowski
Prezydent Sopotu
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zejście na plażę przy hotelu Neptun w Łebie gotowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto