Przed nami szósta seria gier w III lidze. Na własnym boisku wystąpi Gryf Wejherowo, który zmierzy się w sobotę o 14 z KP Police. Z kolei w niedzielę o 12 w Koszalinie przeciwko Gwardii zagra lider - Unia Tczew.
Wejherowianie, po ukaraniu ich walkowerami, mają na koncie zero punktów. - Jest się więc z czego odbijać - mówi trener Wojciech Bork. - Ten mecz musimy po prostu wygrać. Chociaż sytuacja kadrowa nadal jest niewesoła. Na pewno nie zagrają Krzysztof Jezierski i Wojciech Pięta, a pod znakiem zapytania stoi występ Wojtka Waśka, Henryka Patyka i Jarosława Bacha. Dobrze, że wraca Irek Malinowski, a mam także nadzieję, że będę mógł skorzystać z Oskara Stanka.
Takich problemów nie ma w Tczewie. Kadra Unii liczy teraz dziewiętnastu, gotowych do gry, zawodników. Trener Jerzy Jastrzębowski nie zamierza jednak zmieniać składu. Nie ma zresztą powodu. - Na razie wygrywamy i chcemy kontynuować tę passę - powiedział szkoleniowiec lidera. - Sami powiesiliśmy sobie wysoko poprzeczkę i wystąpimy w roli faworyta. Wszystko jednak zweryfikuje boisko, a spodziewam się trudnego meczu.
Ewa Swoboda ze swoją Barbie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?