Grafficiarz niszczy Gdańsk. Pomalował mury i elewacje domów. Co na to policja? [ZDJĘCIA]

- Grafficiarz o pseudonimie Krik pomazał praktycznie cały Gdańsk, a straty wynikające z jego działalności sięgają setek tysięcy złotych! - alarmuje pan Mateusz i podaje listę blisko 30 miejsc, gdzie znajdują się malunki wspomnianego autora. - Wandal jest zupełnie bezkarny, a policja nic nie robi, by ukrócić jego nielegalną działalność!

Grafficiarze niszczą elewacje budynków.

Ten sygnał przekazaliśmy gdańskiej policji.
- Zastępca komendanta polecił wyjaśnić wszelkie okoliczności tej sprawy - poinformowała najpierw sierż. sztab. Lucyna Rekowska z KMP w Gdańsku.

Jak się później okazało Krik jest dobrze znany mundurowym.

-Już w 2012 roku funkcjonariusze prowadzili postępowanie w sprawie uszkodzenia mienia przeciwko grafficiarzowi o tym pseudonimie. Śledczy ustalili, że 30-latek namalował graffiti na wielu obiektach w Gdańsku, również tych wymienionych w przesłanej wiadomości. Poszkodowani złożyli zawiadomienia w tej sprawie oraz potrzebne do dalszego prowadzenia wnioski o ściganie. Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie zarzutów uszkodzenia w kilku dzielnicach Gdańska budynków mieszkalnych i szkoły, garażu, płotu, stacji transformatorowych oraz filarów wiaduktu. 30-latek przyznał się do popełnionych czynów i złożył wyjaśnienia. Akta sprawy przesłaliśmy do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz w Gdańsku - opowiada Rekowska.

Sprawdziliśmy więc, jaki jest tego finał.

- Sprawę zakończyliśmy w marcu 2013 r. postanowieniem o umorzeniu dochodzenia dotyczącego uszkodzenia mienia. To postanowienie jest prawomocne. Wszystkie czyny zostały umorzone wobec stwierdzenia, że czyn nie stanowi przestępstwa z powodu jego znikomej społecznej szkodliwości- informuje Jolanta Jankowska- Matusiak, prokurator rejonowy Gdańska Wrzeszcza.

Graffiti na murach GUM promują przeszczepy.