Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hala Brzegowa - niekończąca się opowieść

Redakcja
Siedemnaście lat ciągnie się już historia Hali Brzegowej w gdańskim Brzeźnie. Końca nie widać, mimo iż miasto szuka ratunku u komornika.

Historia działki w samym sercu Brzeźna, przy samej plaży i Parku Haffnera, sięga 1993 roku. Wtedy to gdański biznesmen Kordian Borejko, zobowiązał się wybudować w tym miejscu nowy obiekt, zbliżony do Domu Zdrojowego, który nadal mieści się obok miejsca, w którym w 1900 roku wybudowano Halę Brzegową (zwaną również Halą Plażową). Było to jedno z najbardziej reprezentatywnych miejsc ówczesnego miasta, zburzone w czasie drugiej wojny światowej.

Ani Borejko, ani Maal Marina

Niestety przez kolejne trzynaście lat Gdańsk nie mógł się doprosić o tę inwestycję, a w 2006 roku Borejko sprzedał działkę wrocławskiej firmie Maal Marina, która zobowiązała się rozpocząć pracę w połowie 2008 roku i zakończyć je w 2010. Mijają już dwa lata a półtorahektarowa działka nadal stoi pusta, o czym przypomniał MM-ce Łukasz Hamadyk, radny osiedla Nowy Port.

- Zadziwia mnie z jaką łatwością urzędnicy są zwodzeni coraz to nowym "inwestorom", których wkład rzadko kiedy wykracza poza zapierające dech w piersiach wizualizacje - mówi Sebastian Mya z www.brzezno.net. - Jako brzeźnianin, który zna historię tego miejsca, jestem świadomy jego potencjału i jest mi po prostu bardzo smutno, że komuś brak jest determinacji czy woli, by znaleźć wiarygodnego przedsiębiorcę, który  ożywi tę część Brzeźna, która była przecież centrum tego historycznego gdańskiego kurortu - dodaje.

Maal Marina rzeczywiście miała bardzo ambitne plany. W miejscu, w którym dziś znajduje się ogromny dół, miał powstać nowoczesny budynek, łączący historyczny kształt z nowoczesnym stylem. Nowa Hala Brzegowa miała być nie tylko hotelem, ale też centrum gastronomicznym, rozrywkowym i SPA.

400 tysięcy niezgody, miasto idzie do komornika

Na planach się jednak jak na razie skończyło. Firma zalega miastu, jak szacuje wydział skarbu, ponad 400 tysięcy złotych. Warto dodać, że w momencie kupna tego terenu, Maal Marina miała kapitał zakładowy w wysokości 50 tys. zł. Dlatego też w 2006 roku ta transakcja wzbudziła bardzo dużo kontrowersji.

- To prawda, że wrocławska firma zalega miastu bardzo dużą kwotę - mówi Anna Dobrowolska z biura prasowego Urzędu Miasta w Gdańsku. - W związku z tym złożyliśmy wniosek o egzekucję komorniczą.

Taka procedura może trwać nawet miesiącami, więc na nowego inwestora prawdopodobnie poczekamy jeszcze bardzo długo. Trzeba pamiętać, że działka, która warta jest ponad pięć milionów złotych, nie jest łatwym terenem pod przyszłą inwestycję, gdyż jest położona nad samym morzem. Do tego od wielu lat w samym jej sercu znajduje się ogromny dół, który przez większą część roku wypełniony jest wodą, co zapewne nie ułatwi prac.

Jak uśmiech bez zębów

- Niestety to efekt braku przemyślanej polityki prezydenta Adamowicza - mówi dla MM Trójmiasto Krzysztof Wiecki, radny miasta aktywnie działający na rzecz Brzeźna. - Przestrzegałem urzędników przed Maal Mariną, okazuje się, że miałem rację, bo prace ani drgnęły. Boję się, że przez kolejne lata nic się tutaj nie zmieni - dodaje.

- Cieszy mnie, że w ostatnich latach w Brzeźnie powstało kilka pensjonatów i hotel, cieszy przywracanie do życia Parku Brzeźnieńskiego, jednak bez Hali Brzegowej to wszystko jest jak uśmiech człowieka pozbawionego "jedynek” - dosadnie komentuje obecną sytuację Sebastian Mya.

Zobacz też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto