Rozpoczęcie remontu było możliwe właśnie dzięki ekspertyzom rzeczoznawców odnośnie stanu zabytkowych, miejskich hal targowych w Gdyni. Ich stan jest na tyle dobry, że na całkowity remont kupcy jeszcze długo poczekają.
Stan lepszy niż myślano
Z ekspertyzy wynika, że hale wybudowane w latach 30. XX wieku nie są w tak tragicznym stanie, jak przedstawiają to kupcy pozostający w permanentnym konflikcie z miastem i zarządcą hal spółką Miejskie Hale Targowe. Kupcy narzekają przede wszystkim na przenikliwe zimno, które gdy temperatura spadnie poniżej zera dokucza szczególnie. Tak pozostanie także podczas najbliższej zimy, ale kupcy będą mogli przestać obawiać się pożaru.
- W tym roku planujemy usunięcie tylko usterek przeciwpożarowych. Zamówiona, dodatkowa dokumentacja remontowa za kilkaset tysięcy zł, wyjaśni natomiast, jakie remonty trzeba wykonać w przyszłych latach, a także, ile pieniędzy w budżecie miasta zabezpieczyć na te roboty - mówi dziennikowi "Polska" Roman Witowski, naczelnik Wydziału Budynków Urzędu Miasta Gdyni.
Od dawna wiadomo
Straż pożarna, która kontroluje hale, nieprawidłowości wytknęła już w 2006 roku. Do teraz jednak nic się w tej sprawie nie działo. Władze Gdyni zapewniają, że tym razem wszelkie usterki zostaną usunięte, ponieważ w budżecie zarezerwowano na ten cel 1 mln zł.
Modernizacja będzie dotyczyła m.in. montażu nowej instalacji oddymiającej i klap, a także doprowadzenie wody do większej liczby hydrantów. Wszystkie prace muszą być konsultowane z wojewódzkim konserwatorem zabytków, ponieważ hale są wpisane do rejestru zabytków.
Remont ma potrwać do końca roku. Na handlowanie w cieple przyjdzie jednak jeszcze kupcom poczekać.
**Raport:
Obchody 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej w Gdańsku**
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
