Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hey wystąpił w Parlamencie z "Do rycerzy, do szlachty, doo mieszczan"

ScarTissue
ScarTissue
Zespół Hey cieszy się ogromną popularnością. Ta szczecińska ...
Zespół Hey cieszy się ogromną popularnością. Ta szczecińska ... Rafał Niski
Zespół Hey cieszy się ogromną popularnością. Ta szczecińska kapela występuje już 20 lat na polskiej scenie muzycznej i wpisała się na stałe w historię muzyki rozrywkowej.

Podczas koncertu w Parlamencie (11 marca) można było zauważyć, że Hey przyciąga ogromną liczbę słuchaczy, klub tego dnia był wypełniony po brzegi. Kasia Nosowska zapewniła swoją publiczność, że w trakcie tych 20 lat grania prawie nic się nie zmieniło w zespole. Czy faktycznie Hey nie zmieniło się przez te wszystkie lata wspólnego grania?

Zanim jednak na scenie pojawiła się główna gwiazda tego mroźnego wieczoru, publiczność miała okazję posłuchać młodej artystki z trójmiasta - Asia i koty. Skromna dziewczyna z gitarą, wraz ze swoimi melancholijnymi piosenkami wprowadziła widownię w klimat koncertu.

Hey rozpoczęło swój występ od nowej płyty zespołu, "Do rycerzy, do szlachty, doo mieszczan", i kawałkiem "Bez chorągwi", a następnie zagrali "Wodę". Nowy album dominował podczas gdańskiego koncertu i mogliśmy usłyszeć większość piosenek, ale także sporo utworów z płyty "Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy!", m.in. singiel "Kto tam, kto jest w środku?" czy "Faza delta".

Nowe utwory zdecydowanie odbiegają od klimatu surowego grania Hey z ich początków, kompozycje są bardziej przemyślane i dojrzałe. Jednak czy oznacza, że są lepsze od tych starszych? Tu pewnie będą podzielone opinie, na koncercie publiczność składała się i z starszych fanów i tych młodszych, znających głównie ostatni dorobek zespołu.

Na szczęście kapela nie pominęła swych starszych słuchaczy i zagrała również kawałki z wcześniejszych płyt, m.in. "Cudzoziemka w raju kobiet" oraz "Mówię nie" z "[sic!]" , "A ty?" z "Echosystemu" oraz świetną piosenkę - "Muka!" . Podczas tego wieczoru Hey nie zapomniało zagrać także numerów ze swojej pierwszej rewelacyjnej płyty "Fire" - usłyszeliśmy kultowy utwór "Teksański" czy "Schisofrenic family" zagrany na bis (Kasia Nosowska powiedziała nawet, że ten utwór jest tak stary, że młodsza część widowni nie powinna go znać).

Publiczność nie pozwoliła zbyt szybko uciec Hey ze sceny, zespół pojawił się ponownie i bis rozpoczęli utworem z nowego albumu - "Lot pszczoły nad tymiankiem" oraz bardzo udanym coverem z filmu "Zakochany bez pamięciv, czyli "Everybody’s got to learn something". Koncert zakończyła piosenka dobrze znana wszystkim słuchaczom, czyli "Moja i twoja nadzieja".

Hey mimo upływu lat trzyma się nieźle na scenie i niesłabnąca ilość fanów potwierdza tylko ich status. Mijający czas odbił się na dorobku artystów i tak jak kiedyś ten szczeciński zespół grał z bardziej rockowym pazurem, tak teraz już ten pazur stracili, dojrzałość zebrała swe żniwo. Nie twierdzę, że nowe Hey jest złe, jest po prostu odmienne, swoją obecną muzyką trafia do innej publiczności niż kiedyś, ale podczas koncertu trzeba przyznać jedno: kapela dba o wszystkich swoich fanów bez wyjątku i stara się oscylować pomiędzy nowościami i starszym materiałem tak, żeby każdy wyszedł z takiego występu zadowolony. Dla mnie był to udany wieczór, mimo, że należę do grona sympatyków tego wcześniejszego Hey, to myślę, że warto przyjrzeć się tej dojrzalszej wersji Hey i ich koncerty są pozycją obowiązkową dla miłośników dobrej muzyki.

Zobacz też:


Inwestycje 2013Koncerty w Trójmieście Rozmowa MM Koncerty w klubach
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto