Historię życia i działalności ks. ppłk. Józefa Wryczy zobaczymy na ekranie. Sceny będą nagrywane we Wdzydzach [ZDJĘCIA]

Próbowali rozprawić się z nim Prusacy, sanacja, hitlerowcy i komuniści, ale nie dali rady. Niezwykłą historię życia ks. ppłk. Józefa Wryczy będzie można zobaczyć na ekranie. Powstaje bowiem film fabularno-dokumentalny pt. "PS Rawycz" w reżyserii Wiesława Henryka Kwapisza. Głównego bohatera zagra Marcin Gębka ("14 godzin. Pierwsi w walce", "Śniegi w żałobie"). Premiera planowana jest na wrzesień tego roku. Będzie doskonale wpisywać się w obchody 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę.

- Ks. ppłk. Józef Wrycza to bohater przez wielkie B - mówi Wiesław Kwapisz. - W dzisiejszych czasach nie ma już autorytetów, a ta postać z pewnością jest wzorem. Chcę, by młodsi i starsi widzowie zobaczyli, że byli tacy ludzie, którzy nie mówili o patriotyzmie, tylko działali. Ks. ppłk. Józef Wrycza podjął walkę o wolną Polskę. Gestapo za jego głowę trzykrotnie wyznaczało wysoką nagrodę. Jak się okazuje, nikt go nie zdradził. Dlatego uważam, że tak piękne, patriotyczne postawy Kaszubów trzeba przenieść na ekran. Pomysł powstania filmu pojawił się już kilka lat temu. Rozmawialiśmy z wieloma ludźmi, świadkami historii i nie tylko. Osobami, które znały księdza, m.in. z Zygmuntem Kwidzińskim. Pojechaliśmy do niego z całą ekipą. Pokazał nam bunkier, w którym ks. Józef Wrycza odprawiał msze. Przekonaliśmy się, że ks. Józef Wrycza wciąż żyje w pamięci i sercach Kaszubów. W jego pogrzebie uczestniczyły setki osób. Ludzie skandowali: "Niech żyje generał". To był piękny gest, który pokazuje, jak ważnym człowiekiem był dla Kaszubów.

Wszystko zaczęło się jednak od scenariusza filmu fabularnego pt. "Pieśń Gryfa", który jak dotąd nie doczekał się realizacji. Oczywiście, przyczyną wciąż jest brak funduszy. Jednym z bohaterów tej produkcji miał być właśnie ks. Józef Wrycza.

W maju ekipa pojawi się na terenie Muzeum - Kaszubskiego Parku Etnograficznego we Wdzydzach.

- Zdjęcia będą realizowane w bajkowej scenerii - mówi Wiesław Kwapisz. - Muzeum we Wdzydzach to wspaniałe miejsce, jakiego wszyscy mogą zazdrościć Kaszubom. Tutaj łączy się historia z teraźniejszością. Nigdzie nie ma tak pięknych obrazów. Dyrekcja i pracownicy są bardzo otwarci. Dodam zresztą, że ich również będzie można zobaczyć na ekranie.

Jak podkreśla reżyser, przed nim i całą ekipą jeszcze wiele pracy.

- To rozbudowana produkcja, a co za tym idzie, wiąże się ze sporymi funduszami - mówi reżyser. - Wierzymy, że pomogą nam kaszubskie samorządy. Ekipa filmowa pojawi się w miejscach, które były ważne dla ks. Wryczy. Będą to Tuchola, Chojnice, Puck, Jastarnia.

"PS Rawycz" będzie pokazywany w małych kinach. Film będzie trwał ok. 70 minut. Natomiast w krótszej wersji (ok. 50 min.) będzie można go zobaczyć w telewizji. Produkcja pojawi się na festiwalach w Polsce i zagranicą.

Warto dodać, że jest to kolejny film fabularno-dokumentalny związany z historią Kaszub, Pomorza i Polski w reżyserii Wiesława Henryka Kwapisza. Jest on także twórcą: "Historii pisanej mikrofonem", "Grudniowej nocy", „Pana Tadeusza” w kaszubskiej odsłonie.

Partnerami medialnymi produkcji są: Dziennik Bałtycki, Radio Gdańsk, Pomerania, Panorama Gdańsk.