Historycy sztuki: pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej to kicz

Sześciometrowy pomnik wykonał Andrzej Renes. Pomnik przedstawia granitowy wachlarz, pomiędzy którym została umieszczona figura Jezusa wykonana z brązu. Na figurze zostały wypisane alfabetycznie nazwiska wszystkich osób, które zginęły 10 kwietnia. W wachlarzu zatopiono część samolotu, którym leciały ofiary katastrofy. Monument ma stanąć w kaplicy św. Doroty przy krypcie marszałka Macieja Płażyńskiego.

Projekt wywołał wiele kontrowersji. Marian Kwapiński, Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków przyznał, że zezwalając na umieszczenie pomnika w kościele, wybrał mniejsze zło. Zdaniem Kwapińskiego, bazylika niewiele ucierpi po umieszczeniu w niej pomnika, natomiast ewentualna odmowa wiązałaby się z protestami społeczeństwa.

Swoje niezadowolenie wyraził Dr Jacek Bielak, historyk sztuki z Uniwersytetu Gdańskiego, który wraz z innymi historykami założył stronę "Wolność od kiczu". Na stronie można odnaleźć m.in. list otwarty do arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia.

W liście możemy przeczytać m.in": "Wystawienie proponowanego pomnika-epitafium w zabytkowym wnętrzu Bazyliki Mariackiej, to działanie w najwyższym stopniu destrukcyjne, nie tylko wobec tego wybitnej klasy obiektu sztuki sakralnej. W świadomości wielu tutejszych środowisk, skupiających ludzi dążących do poprawy jakości naszego życia duchowego, kulturalnego i społecznego zaproponowana forma jest także destrukcyjna dla zamierzonego celu, jakim jest godne utrwalenie pamięci o zmarłych Ofiarach".

W piśmie autorzy dodają także, że nie mają nic przeciwko uczczeniu ofiar katastrofy smoleńskiej, nie mogą się jednak zgodzić na "formę plastyczną i skalę, w jakich owa idea komemoracji ma być zmaterializowana i wyeksponowana".

Pełna treść listu znajduje się na stronie Wolność od kiczu, na której znajduje się także informacja, jak można poprzeć inicjatywę.

**

**

**

**