Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Idzie wiosna, a z nią dziki

Maciej Czarniak
Maciej Czarniak
To, że Trójmiasto otoczone jest lasami sprzyja pojawianiu się dzików w mieście. Szczególnie w dzielnicach blisko lasów. W tym roku problem powraca już w lutym.

Dziki to zwierzęta niezwykle inteligentne. Żyjąc w stadach uczą się ludzkich zachowań i nabywają wiedzę, która w połączeniu z instynktem kieruje je na nasze trawniki, czy niezabezpieczone śmietniki na terenie osiedli. W tym roku nie minęły jeszcze 2 miesiące, a problem dzików już zaczyna się pojawiać.

Kilka dni temu otrzymaliśmy mail od jednego z czytelników: "Około godziny 00:30 wracałem do domu ulicą Kartuską. Kawałek przed skrzyżowaniem z ulicami Raduńska/Chełmińska z pomiędzy bloków wybiegło stado dzików. Naliczyłem około 5 dużych (z czego dwa naprawdę byki) oraz gromadka małych. Wszystkich było na oko 10-12. Oczywiście zwolniłem żeby spokojnie poszły dalej (dzieliło mnie od nich około 30 metrów). Ale wtedy jeden z nich wybiegł z krzaków tuż za mną. Musiałem przed nim szybko uciekać. Kilka minut pokrążyły po okolicy i poszły na górkę w stronę bloków mieszkalnych."

Okazuje się, że to już nie pierwsze tegoroczne spotkanie z dzikami dla mieszkańców Gdyni. Bardzo mroźna zima sprawia, że w poszukiwaniu pokarmu wychodzą one na osiedla już od stycznia i nierzadko stwarzają zagrożenie dla mieszkańców miasta.

- Jeśli chodzi o interwencje dot. dzików to od początku roku mieliśmy ich 7 - informuje podkom. Dorota Podhorecka - Kłos, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni. - Pochodziły z całego miasta, a jedno z nich dotyczyło potrącenia dzika w Wiczlinie.

Zatem czy poza temperaturami i wynikającym z tego brakiem pożywienia są jeszcze jakieś powody zwiększonej aktywności i liczebności dzików? Wydaje się, że jednym z powodów jest zeszłoroczne ogrodzenie obwodnicy. Nawet urzędnicy przyznają, że część z nich ginęła pod kołami samochodów, w wyniku czego mniej było także loch.

W mieście nie strzelamy

- Na terenach zabudowanych miasta nie prowadzi się odstrzałów redukcyjnych ze względu na bezpieczeństwo mieszkańców - mówi Barbara Strzelczyńska z wydziału ochrony środowiska UM Gdyni.

Odstrzał dzików są natomiast możliwe w lasach. Wykonuje je Nadleśnictwo Gdańsk
zgodnie z planem łowieckim, który ustalany jest na podstawie danych na temat liczebności dzików w lasach. Zapewne nie inaczej będzie i w tym roku. I to już niedługo, ponieważ corocznie właśnie w lutym ustala się szacunkowy stan populacji dzików poprzez liczenie ich tropów. Jak w takim razie usuwa się dziki z miasta?

- Na terenach miasta odłów dzików prowadzi się za pomocą odłowni. Gdynia obecnie posiada 4 odłownie - mówi Strzelczyńska.

Trzy z nich są w miarę nowe, bo założono je w listopadzie zeszłego roku w Orłowie, Małym Kacku i okolicach Estakady Kwiatkowskiego. Czwarta została ustawiona w 202 roku w Kolibkach i od tego czasu pomogła wywieźć do lasów ponad 500 dzików. Pozostaje więc nadzieja, że nowe odłownie też się sprawdzą, i dzików na osiedlach w tym roku będzie mniej.

Kto spotyka w mieście dzika...

Jak więc zachować się w przypadku spotkania z dzikiem?

- Dziki, które stale odwiedzają miasto nie mają zachowań typowych dla tych żyjących głęboko w lasach. Są na wpół oswojone, choć oczywiście ciągle niebezpieczne i nieprzewidywalne w swoich zachowaniach - informuje Barbara Strzelczyńska. - Najlepszą radą w przypadku, gdy znajdziemy się na drodze przemarszu dzików jest zachowanie spokoju i zejście im z drogi.

Niestety wielu mieszkańców Gdyni wciąż dokarmia dziki, zachęcając je tym samym do odwiedzania stałych miejsc wykładania pokarmu. Niebagatelną rolę w zwabianiu tych zwierząt do miasta mają niezabezpieczone śmietniki na terenach osiedli stanowiące sposób na łatwe zdobywanie pokarmu. Aby to zmienić, miasto współpracuje z Nadleśnictwem, częściowo finansując zabiegi prowadzone w celu zatrzymania dzików w lesie. Do takich zabiegów należy np. tworzenie poletek żerowych gdzie wykładana jest dla nich karma.

Oczywiście ze zgłoszeniami można dzwonić na policję, ale ona i tak przekierowuje każde zgłoszenie do Straży Miejskiej w Gdyni. W jej ramach działa EkoPatrol, który zajmuje się sprawami dotyczącymi zwierząt. Natomiast w przypadku potrąceń zwierząt to taki fakt jest zgłaszany do leśniczego ds. łowieckich. W przypadku zauważenia dzików na terenach zabudowanych można też dzwonić pod bezpłatny numer telefonu 986. Należy on do Miejskiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego, a osoba która odbierze nasze wezwanie otrzymaną informację przekaże w odpowiednie miejsce.

Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie fotogalerii:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto