ifestival w CSG za nami [zdjęcia]

Mowa tu o The Qemist, którzy okazali się prawdziwym magnesem na fanów. Już pierwsze dźwięki ich występu pokazały dlaczego. Mówiąc wprost - był ogień.

Co w nich takiego niezwykłego? The Qemist muzycznie przeszli długą drogę. Zaczynali od ostrego rocka, którego stopniowo łączyli z elektroniką. Dziś na scenie daje to piorunującą mieszankę, która ze sceny odpaliła z najwyższą mocą.

Nie znaczy to, że w czasie innych koncertów było nudno. Po prostu porównując DJ-ów, którzy z publicznością bawią się zza konsolety, do występu The Qemist, bardzo ciężko jest zacząć zachwycać się innymi. Ale oczywiście byli i grali, a uczestnicy imprezy również bawili się świetnie.

My natomiast skupiliśmy się głównie na uczestnikach imprezy. Może znajdziecie się w naszej galerii zdjęć.

Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię: