Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

II LO: Andrzej Lepper o feminizmie i Internecie [wideo]

Oliwia Piotrowska
Oliwia Piotrowska
Czy kobiety są w Polsce dyskryminowane? Czym jest feminizm? Co można zrobić dla równouprawnienia? Andrzej Lepper i Izabela-Jaruga Nowacka dyskutowali dziś z młodzieżą II LO w Gdańsku.

Jeszcze przed debatą, porozmawialiśmy z Andrzejem Lepperem.

"Czy w Polsce istnieje zjawisko dyskryminacji kobiet?" - taki pytaniem rozpoczęła się półtoragodzinna, pełna emocji debata młodzieży z politykami.

Czy Andrzej Lepper jest feministą?

- Prawa kobiet są częścią praw człowieka i dobrze jest być tego świadomym. W naszym kraju dyskryminacja kobiet trwa 365 dni w roku - powiedziałaIzabela Jaruga-Nowacka na początku debaty.

Andrzej Lepper zaczął od podkreślenia, że Samoobrona opowiada się za równymi prawami kobiet i mężczyzn w polityce, czego dowodem może być największa liczba kobiet w klubie parlamentarnym.

- W Polsce dyskryminacji nie ma, konstytucja mówi bowiem o równych prawach dla wszystkich - powiedział polityk.

Kobiety na rynku pracy

Młodzież II LO przygotowała raport o dyskryminacji kobiet. W Polsce kobiety zarabiają mniej niż mężczyźni na analogicznych stanowiskach, dodatkowo, im wyższe jest to stanowisko, tym większa nierówność płac. Dzieje się tak, pomimo, iż kobiety są statystycznie lepiej od mężczyzn wykształcone.

- Deklarować równość to jedno, codziennie działać na jego rzecz, to coś zupełnie innego - podkreślała Izabela Jaruga-Nowackam komentując raport w odniesieniu do działań polskich polityków. W tej części debaty zajęła się m.in. tematem dyskryminacyjnych przepisów o emeryturach. - W Polsce kobiety zarabiają mniej, wcześniej idą na emeryturę, dodatkowo w czasie urlopu macierzyńskiego składki na poczet przyszłej emerytury nie są naliczane. To pogłębia i tak wyraźną różnicę pomiędzy sytuacją kobiet i mężczyzn - mówiła.

Do wypowiedzi Jarugi Nowackiej i samego raportu odniósł się Andrzej Lepper. - Mówi pani o nierówności płac, a przecież posłanki zarabiają tyle, ile posłowie - powiedział.

W Sejmie, zdaniem Leppera, dyskryminacju płci nie ma.

Feminizm czy radykalizm?

- Żaden radykalizm, żadne skajności nie są dobre - powiedział Andrzej Lepper na pytanie, czym jest dla niego feminizm. - Aktywność pań jest niska, także w polityce. Czy którekolwiek z feministycznych stowarzyszeń doprowadziło do tego, by w konkretnym przypadku dyskryminacji w pracy, kobiety zarabiały więcej?

- Panie premierze, mam pewien problem z prowadzeniem tej dyskusji. Ja nie zgodziłabym się na uczestnictwo w debacie na temat rolnictwa, ponieważ nie jestem w nim specjalistką. Natomiast tematem praw człowieka, w szczególności praw kobiet, zajmuję się od 20 lat. Podejrzewam jednocześnie, że pan nie jest w tym temacie specjalistą - mówiła Jaruga Nowacka. - Chciałabym, żebyśmy mówili o faktach. Nie wiem, czy dążenie do takich samych praw jest dążeniem radykalnym, sądzę, że nie mamy w Polsce feminizmu radykalnego. Natomiast jeśli chodzi o nasz parlament, to kobieta nie zasiada w Konwencie Seniorów, ani nie jest szefową żadnego klubu parlamentarnego - podkreśliła Jaruga-Nowacka.

- Że pani partii nie stać na taki ruch, żeby była pani Marszałkiem Sejmu, to nie do mnie pretensje - ripostował Lepper.

Zdaniem Jarugi-Nowackiej, niezrozumienie, czym są prawa kobiet, jest powszechne wśród polityków wszystkich frakcji.

Czy mężczyźni powinni rodzić dzieci?

Debata zakończyła się pytaniami samych uczniów. Jeden z nich wyraził poparcie dla Andrzeja Leppera w związku z seksaferą w Samoobronie, krytykując jednocześnie Anetę Krawczyk. Inny z uczniów wyznał natomiast, że Jaruga-Nowacka wzbudza w nim... pożądanie. Uczniowie zastanawiali się także, czy kobiety powinny kopać rowy, a mężczyźni wychowywać dzieci. Do tej ostatniej kwestii odniosła się Jaruga-Nowacka mówiąc, że zarówno kobieta jak i mężczyzna powinni mieć wybór decydowania w swoim imieniu, a ustawodawca powinien zaufać, że zdecydują dobrze. Podkreślała, że w wielu krajach mężczyźni z korzyścią dla związku i relacji z dzieckiem udają się na urlopy wychowawcze.

Na spotkaniu nie obyło się bez humoru.

- Zastanawiałem się, co to za dyskryminowanie, że na pytanie prawie zawsze pierwsza odpowiada pani premier - powiedział Andrzej Lepper.

Izabela Jaruga-Nowacka zripostowała. - Panie premierze, to nie tak. Jestem pytana pierwsza, żeby podpowiedzieć, co ma pan mówić.

Po debacie o rozmowę poprosiliśmy Izabelę Jarugę-Nowacką.

Korzystając z okazji, spytaliśmy Andrzeja Leppera o stosunek do Internetu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto